Komisja sejmowa poparła rządowy projekt zmian ustawy o sporcie
Na środowym posiedzeniu sejmowej komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o sporcie. Projekt zyskał poparcie większości posłów, choć pojawiły się pewne wątpliwości.
Głównym punktem dyskusji była propozycja, by aktywni zawodnicy mogli głosować w wyborach do zarządów związków sportowych. Minister sportu, Sławomir Nitras, uzasadnił to potrzebą umożliwienia sportowcom większego wpływu na organizacje, które decydują o ich przyszłości. Prawo głosu mieliby uzyskać członkowie kadr narodowych z ostatnich czterech lat. Minister zauważył, że obecnie tacy sportowcy jak Robert Lewandowski czy Iga Świątek nie mają wpływu na politykę swoich związków.
Podczas debaty Apoloniusz Tajner, były prezes Polskiego Związku Narciarskiego, wyraził obawy, że czynni zawodnicy mogą czuć się nieswojo na posiedzeniach zarządów i zasugerował, aby reprezentowali ich byli sportowcy, którzy zakończyli karierę do pięciu lat wcześniej. Z kolei Kamil Bortniczuk z PiS zastanawiał się, czy wymóg, by kobiety stanowiły co najmniej 30 procent zarządów, nie jest zbyt pochopnie wprowadzany. Obawiał się, że szybkie wdrożenie tego przepisu może prowadzić do sztucznego wypełniania stanowisk przez kobiety.
Nitras zapewnił, że projekt nie jest radykalny i ma na celu wprowadzenie zmian ograniczających w sporcie dyskryminację i przemoc. Nowelizacja ma także zachęcać sportowców do edukacji w trakcie kariery oraz ułatwić im wejście na rynek pracy po jej zakończeniu. Dodatkowo przewidziano większą ochronę dla sędziów sportowych, nadając im status zbliżony do funkcjonariuszy publicznych.
Projekt zakłada również możliwość dofinansowania Instytutu Sportu – Państwowego Instytutu Badawczego, który zajmuje się przygotowywaniem kadr narodowych na międzynarodowe zawody. Kontynuacja prac nad projektem jest planowana na czwartek.