11.09.2011 09:32

Kto chcę oglądać Wisłę?

Mecze Wisły Kraków w europejskich pucharach wzbudzają ogromne zainteresowanie. Większe niż zeszłoroczne występy Lecha Poznań...

Aktualnie rekord frekwencji przed odbiornikami telewizyjnymi zanotowano podczas rewanżowego spotkania mistrza Polski z APOEL Nikozja. Porażkę "Białej Gwiazdy" na wszystkich dostępnych kanałach oglądało na żywo ponad 3. miliony kibiców. Prawie tyle samo widzów zgromadził pierwszy mecz z najlepszą drużyną Cypru.

Oglądalność meczów krakowskiej drużyny w europejskich pucharach jest znacznie większa od reszty naszych eksportowych drużyn. Wicemistrz kraju – Ślask Wrocław – przyciągnął przed telewizory w meczu z Rapidem Bukareszt 1,8. miliona kibiców. Spotkania Legii Warszawa ze Spartakiem Moskwa widziało 900. tysięcy kibiców na Pepsi Arenie i 452 tysięcy widzów na terenie Rosji. Większą rzeszę piłkarskich fanów przyciągnął nawet początek Wisły w eliminacjach Ligi Mistrzów ze Skonto Ryga (ponad 660. tysięcy telewidzów).

Jak te statystyki mają się do zeszłorocznych wyczynów Lecha Poznań? Okazuje się, że nawet fantastyczne występy w Lidze Europejskiej przeciwko Juventusowi Turyn obejrzało zaledwie 2,97. miliona kibiców. Wygrana z Manchesterem City również okazała się mniej ciekawa, niż rewanżowe spotkanie Wisły z Litexem Łowecz.

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing