Kadra może nie wrócić do Wrocławia…
Wszystko wskazuje na to, że wybuchł kolejny konflikt z udziałem PZPN. Tym razem chodzi o dystrybucję biletów w kasach Stadionu Miejskiego we Wrocławiu.
Kibice stojący w gigantycznych kolejkach pod kasami Stadionu Miejskiego we Wrocławiu raczej nie ustawiali się po zakup wejściówki na mecz Brazylia – Japonia, a mecz Polska – Mołdawia. Ponoć kas było za mało, choć związek zażyczył sobie trzech okienek.
Agnieszka Olejkowska, rzecznik PZPN, stwierdziła, że we Wrocławiu w dwóch z trzech kas nie sprzedawano biletów na spotkanie reprezentacji Polski, choć umowa ze związkiem była inna.
Tymczasem Adam Burak, pełniący funkcję rzecznika spółki zarządzającej Stadionem Miejskim we Wrocławiu zapewnił, że PZPN zgodził się na to, aby w jednej z trzech, a nie w dwóch kasach, jak twierdzi PZPN sprzedawane były bilety na mecz Brazylia – Japonia.
Kto ma rację rozstrzygnie zapis w umowie, ale trzeba sobie zadać pytanie, czy aby zarządca obiektu we Wrocławiu postąpił właściwie w ogóle decydując się na sprzedaż biletów innych niż na mecz Polska – Mołdawia…