11.09.2012 19:26

Nowy partner Pogoni

Pogoń Szczecin po awansie do T-Mobile Ekstraklasy stała się z całą pewnością jeszcze atrakcyjniejszym produktem. To przekłada się na zainteresowanie sponsorów.

Nowy partner Pogoni

\"\"
Partnerem szczecinian została regionalna firma Tahal Polska – członek międzynarodowej grupy, która zajmuje się pracami wodno-kanalizacyjnymi. – Jak jesteś firmą z tego regionu, to musisz być związany z lokalną społecznością i miastem, dlatego między innymi „weszliśmy” w Pogoń – mówi Michael Reiss, prezes zarządu Tahal Polska.

– Tahal Polska jest przykładem tego, o co zabiegamy w klubie, by przyszłość Pogoni i jej funkcjonowanie opierały się o podmioty silnie umocowane w regionie, które swoją działalnością wybiegają daleko poza region – mówił dziennikarzom obecny podczas konferencji prasowej prezes zarządu Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek.

Firma Tahal z siedzibą w Szczecinie (dawniej Eko-Wark) od 2007 roku jest członkiem międzynarodowej grupy TAHAL Polska. Międzynarodowa firma inżynieryjna plasuje się w ścisłej czołówce firm tego typu na świecie.

– Zmieniliśmy nazwę, ale to tylko zmiana wizerunku. Nadal jesteśmy szczecińską firmą. Parę miesięcy temu pytany przez dziennikarzy, przy okazji otwarcia biura w Warszawie, o zamiar wyprowadzenia się ze Szczecina, odpowiedziałem, że nie ma o tym mowy. Jesteśmy firmą, która funkcjonuje tu ponad dwadzieścia lat i dalej będziemy – podkreśla Michael Reiss.

Prezes opowiedział jak zainteresował się Pogonią Szczecin (wcześniej prowadził firmy w innych państwach). – Prezes Pogoni zaprosił mnie i innych partnerów na kolację do budynku VIP, podczas treningu I drużyny. Mieszkałem w różnych miejscach: w Afryce, Azji czy Izraelu. Spodobał mi się ten obiekt. Jest… intymny. Pamiętam ten wieczór. Od tamtej pory zacząłem interesować się klubem.

Jarosław Mroczek wręczył Michaelowi Reissowi koszulkę z jego nazwiskiem. – Ale nie jest to ten Reiss z Lecha – żartował.

Umowa z firmą obowiązywać będzie przez rok (z opcją przedłużenia). Nowy partner nie wykluczył większego zaangażowania w budowę Pogoni. Prezesi pytani o wartość umowy, odpowiadali: – Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają.

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński