ŁKS szykuje się do rebranding
- Zapewniam kibiców, że zrobimy wszystko, aby odzyskany historyczny herb pojawił się na koszulkach zawodników jak najszybciej - mówi Jakub Urbanowicz, prezes ŁKS.
Historyczny herb ŁKS – tzw. "przeplatanka" – został zlicytowany we wtorek. W licytacji brał udział m.in. Urbanowicz, ale nie on został nabywcą. Potem okazało się jednak, że tajemniczy zwycięzca licytacji to przyjaciel prezesa ŁKS i mniejszościowy udziałowiec spółki. W tej sytuacji właściwie formalnością jest odkupienie herbu przez klub.
Prezes Urbanowicz (na zdjęciu) zapowiada, że stanie się to możliwe szybko, choć nie lada dzień. – Najpierw musimy poczekać na sądowe potwierdzenie licytacji. To niby formalność, ale zapewne potrwa kilka tygodni. Zapewniam kibiców, że zrobimy wszystko, aby herb pojawił się na koszulkach jak najszybciej. Najważniejsze, że historyczny znak wrócił do nas. Teraz czeka nas wiele działań natury prawnej, które będą miały na celu niedopuszczenie do takiej sytuacji, jaką zastaliśmy przejmując klub – mówi Jakub Urbanowicz.
Michał Sieczko, członek rady nadzorczej klubu, który w ŁKS odpowiada za marketing, zapowiada, że rebranding zostanie starannie przygotowany. – Na pewno odpowiednio przygotujemy się do działania po odzyskaniu historycznego znaku ŁKS. Zapewniam wszystkich sympatyków naszego klubu, że nie marnujemy czasu i dyskusje nad konkretnym terminem powrotu do starego herbu rozpoczęły się już w chwili zakończenia licytacji. Musimy wszystko spokojnie wyliczyć i zaplanować – podkreśla.