30.04.2012 13:02

Bojkot nabiera tempa

Coraz większa liczba polityków zamierza zrezygnować z wizyty na Ukrainie podczas Euro 2012. Za niemieckimi opozycjonistami poszli inni działacze.


Informowaliśmy o tym, że do bojkotu turnieju namawiał Sigmar Gabriel – stojący na czele niemieckiej partii opozycyjnej. Wygląda na to, że jego apel został wysłuchany i w tej kwestii opozycja i niemiecki rząd będą wyjątkowo solidarni.

Na turniej nie wybiera się bowiem Angela Merkel. Jeśli Kanclerz nie pojedzie to w domu pozostaną także pozostali ministrowie. Ukrainy nie odwiedzi również prezydent Niemiec. Protest przeciwko działaniom ukraińskich władz zaczyna przyciągać także zagranicznych polityków.

Z Tymoszenko solidaryzuje się także szef Komisji Europejskiej – Jose Barroso, który nie będzie oglądał piłkarskich zmagań z wysokości trybun. Również komisarz UE do spraw sprawiedliwości, Viviane Reding zapowiedziała bojkot tej imprezy.

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing