Co dalej z ROW Rybnik?
Choć były rewelacją koszykarskiej ekstraklasy kobiet, to wciąż mają problem ze znalezieniem sponsora. Czy ROW Rybnik może liczyć na wsparcie finansowe?
Panie reprezentujące klub uplasowały się w lidze na szóstym miejscu, chociaż miały w niej w ogóle nie występować. Dobra gra na polskich parkietach nie gwarantuje jednak stabilnej sytuacji finansowej.
– Cały czas szukamy sponsora tytularnego, ale jest to bardzo trudne. Przyznam szczerze, że czasami mam wszystkiego dość. Myślę o rzuceniu tego wszystkiego, zwłaszcza po rozmowach ze sponsorami, którzy dziwią się, że jeszcze pracuję w klubie. Na razie jednak jeszcze mi się chce. Nie widzę też nikogo, kto dalej ciągnąłby koszykówkę w Rybniku. – komentuje Gabriela Wistuba, prezes klubu.
– Nie ukrywam, że przydałoby się nam wsparcie finansowe, tak aby móc w przyszłym sezonie otwarcie zadeklarować, że gramy o czwórkę. Ambicje mamy. Ale niestety nie jesteśmy w stanie przeskoczyć budżetu na poziomie 1,2 mln zł. Na szczęście cały czas możemy liczyć na miasto. Mamy z nim podpisaną umowę na rok kalendarzowy i druga transza pieniędzy powinna wpłynąć do nas przed rozpoczęciem kolejnego sezonu. – dodaje Wistuba.