Tak źle, tak niedobrze
Warszawscy włodarze długo zastanawiali się, która z gazet będzie najlepiej wspierała miasto jako gospodarza Euro 2012. Ostatecznie pomysł porzucili.
Urząd Miasta st. Warszawy wycofał się z pomysłu promocji miasta w gazecie. Tak długo zastanawiano się, która z nich będzie do tego najlepiej się nadawać, że w końcu zrezygnowano z tej koncepcji.
Najpierw jednak procedurze musiało stać się zadość. Unieważniono dwa przetargi dotyczące tej kwestii. Próbowano także dokonać wyboru gazety z wolnej ręki – efekt był jednak taki sam jak w przypadku przetargów.
– Najpewniej powodem braku zainteresowania ze strony wydawców była wysokość świadczeń, które musiałaby zagwarantować gazeta, wynosząca nieco ponad milion złotych brutto. Zastrzeżenie wydawców budziła też wysokość kar umownych proponowanych przez miasto – tłumaczy Grzegorz Wolff z biura promocji miasta w Urzędzie Miasta st. Warszawy.
W miejskiej kasie nic jednak nie zginie i żadna złotówka nie może się zmarnować. Dlatego podjęto decyzję, że zaoszczędzone na gazecie pieniądze wydane zostaną na promocję w innej formie. O 400 tysięcy złotych zwiększono zatem kwotę w przetargu na wybór domu mediowego. Pieniądze te mają zostać wykorzystane na zakup reklam w prasie na terenie Mazowsza.
Problem jest tylko jeden. Termin składania ofert przez domy mediowe mija w czwartek, a nie wpłynęła jeszcze żadna oferta. Jak pech to pech…