ŁKS się rozpada
Dramatyczne poszukiwania sponsora w koszykarskiej sekcji ŁKS mogą mieć przykry koniec. Niewykluczone, że klubowi pozostały dwa miesiące agonii.
– Jeżeli przez najbliższe dwa miesiące nie znajdzie się sponsor bądź ktoś, kto przejmie od nas sekcję, będziemy zmuszeni zlikwidować seniorską koszykówkę. – stwierdził właściciel klubu, Filip Kenig.
Już nikt nie pamięta euforii, jaką wywołał awans do koszykarskiej ekstraklasy w ubiegłym roku. Powrót ŁKS do tej fazy rozgrywek po trzech dekadach przerwy szybko sprowadził księgowych na ziemię.
– Doszliśmy do ściany. Jeżeli ktoś chce przejąć od nas sekcję koszykówki i dalej prowadzić drużynę w ekstraklasie, jesteśmy w stanie oddać ją za darmo. Jeśli taka osoba się nie znajdzie ani nie uda nam się znaleźć innego sposobu finansowania koszykówki, to będziemy zmuszeni zlikwidować seniorską koszykówkę i znów wrócić tylko i wyłącznie do pracy z młodzieżą. – twierdzi Kenig, który jest jednocześnie zawodnikiem tej drużyny.
Wszyscy w Łodzi zdają sobie jednak sprawę, że pozyskanie odpowiedniego sponsora jest wręcz niemożliwe w obecnej sytuacji…