Przegląd polskich stadionów. Część 2: I I II liga
Nie tak dawno sprawdzaliśmy warunki, w których grają piłkarze Ekstraklasy. Poza pojedynczymi przypadkami, raczej jest wysoki poziom. Czas teraz jednak na wizytę w I i II lidze. Czy tam stadiony wyglądają tak samo dobrzecho?
Piękne obiekty
Spośród 36. ekip grających w I i II lidze niewiele z nich może pochwalić się najwyższym poziomem. Widzew Łódź, Korona Kielce, Arka Gdynia, GKS Tychy, Podbeskidzie Bielsko-Biała na drugim poziomie rozgrywkowym oraz Motor Lublin ligę niżej. Na każdym z tych stadionów w ostatnich latach były rozgrywane duże imprezy. Mowa o mundialu U20 z 2019 roku czy Euro U21 dwa lata wcześniej. Dodajmy jeszcze, że Arena Lublin w ostatnich latach dwukrotnie była gospodarzem finału Pucharu Polski w czasach koronawirusa. Poza tym wszystkie te stadiony regularnie gościły i goszczą młodzieżowe reprezentacje Polski.
Przegląd polskich stadionów. Część 1: Ekstraklasa
Tym obiektom nie można odmówić w tym momencie jakichkolwiek mankamentów. Oczywiście kielecki stadion był jednym z pierwszych nowych aren w Polsce. Swoje lata ma, ale nadal należy do tych, którymi raczej należy się chwalić. Pół żartem, pół serio można powiedzieć, że kibice Widzewa mogą nieco krytykować stadion za jego rozmiar. Jednak to jedyny przypadek w Polsce, gdy stadion jest… zbyt mały, jak na potrzeby klubu. We Wrocławiu czy Gdańsku chętnie zmniejszyliby pojemność o połowę, zaś tutaj kolejnych kilka tysięcy miejsc spokojnie Widzew mógłby bez większych kłopotów wypełnić. O efekcie nowości już dawno nie ma co wspominać, skoro kilka ładnych lat fani RTS-u regularnie wypełniają stadion przy Piłsudskiego.
Bez luksusów, ale godnie
Jest spore grono obiektów, które trudno zaliczyć do tych najwyższej kategorii. Nie błyszczą w telewizji, jak stadiony Widzewa, Podbeskidzia, Motoru czy pozostałych wyżej wymienionych klubów. Jednak gospodarze nie mają się tam, czego wstydzić. Najczęściej dotyczy to stadionów w miejscowościach, gdzie po prostu większych konstrukcji nie potrzeba.
Takimi stadionami mogą się pochwalić: Miedź Legnica, Chrobry Głogów, Puszcza Niepołomice oraz Radunia Stężyca, Znicz Pruszków, Pogoń Siedlce, Sokół Ostróda czy wycofujący się z rozgrywek GKS Bełchatów. Przy czym warto zaznaczyć, że za sektory gości w Pruszkowie i Siedlcach to osobny temat. W tym ostatnim mieście mowa o integralnej części jedynej trybuny na stadionie, jednak ma on co najmniej dziwny kształt. Natomiast „klatka” w Pruszkowie to jeden wielki skandal. Bardzo mała, wiecznie kibice gości mają tam kłopoty, a widoczność z niej jest fatalna.
Do kategorii bez luksusów zaliczamy także obiekty Stali Rzeszów czy KKS-u Kalisz. Jedna, bardzo wysoka trybuna, a reszta jakby „z innej parafii”. Na obu obiektach grywały już młodzieżowe reprezentacje Polski. Na dzisiaj lepiej wygląda stadion w Kaliszu, natomiast wydaje się, że w Rzeszowie będą potrzebne kolejne trybuny na poziomie tej, na której zasiadają fani Stali lub Resovii, w zależności od meczu. Tym bardziej że lada moment mogą nas czekać kolejne derby miasta, ale już w I lidze. Stal jednak ma plany mocarstwowe i zapewne zechce zaatakować szybko Ekstraklasę!
Kończą budowy
Lada moment dwa kolejne kluby doczekają się nowych obiektów. Tutaj jednak trzeba to nieco rozgraniczyć. ŁKS od kilku lat posiada coś nowego, ale trudno to stadionem było nazwać. Jedna trybuna stanęła w miejscu dotychczasowego obiektu i… tyle. W oddali długi czas było widać tory kolejowe. Na szczęście łodzianom udało się doprowadzić sprawę do końca. Dzięki temu już 22 kwietnia szykuje się wielkie otwarcie, podczas piątkowego meczu z Chrobrym Głogów. Kilkanaście dni później, 3 maja, drugim meczem na nowo otwartym stadionie będą… derby z Widzewem. Co ciekawe pojemność stadionu przy Alei Unii wynosić będzie 18029 miejsc, czyli o jedenaście krzesełek więcej od lokalnego rywala!
W następnym sezonie Zagłębie Sosnowiec czeka niedaleka wyprowadzka. Wysłużony Stadion Ludowy przejdzie do historii. Tuż obok niego powstaje cały kompleks, czyli hala i stadion. Nowy obiekt jest już niemal gotowy, na trybunach widać napis „Zagłębie Sosnowiec” z krzesełek, a pozostało tylko położenie murawy oraz prace wykończeniowe wewnątrz stadionu.
W kolejce czeka Sandecja Nowy Sącz. Tam jednak trochę poczekamy z otwarciem. Póki co „Sączersi” muszą grać przy pustych trybunach. To jednak ma przyspieszyć budowę i możliwość wpuszczenia kibiców już w przyszłym sezonie. Warto dodać, że pierwszy etap zakłada powstanie dwóch trybun, wzdłuż linii boiska. Taki był bowiem pierwotny plan według, którego stadion będzie miał niecałe pięć tysięcy – dokładnie 4880 – miejsc. Ostatecznie w lutym miejscy radni przegłosowali aneks do obecnego planu budowy. Zakłada on, że powstaną cztery trybuny, które zamkną bryłę obiektu. Dzięki temu stadion ma mieć finalną pojemność na poziomie ośmiu tysięcy. To wydaje się być bardzo rozsądnym wyjściem, pod kątem przyszłej frekwencji.
Zaczynają budować
W Katowicach rozpoczęli już pracę. Póki co mowa o robotach ziemnych, ale lada moment rozpocznie się „właściwa” budowa. – Generalny wykonawca, firma NDI, musi jeszcze przeprowadzić niezbędne badania geotechniczne, sprawdzając m.in. ewentualne szkody górnicze. Dzięki ekspertyzie, inżynierowie będą mogli odpowiednio wzmocnić podłoże pod planowane zabudowania. Równolegle trwa tworzenie nasypu pod przyszłą bazę treningową. Przypomnijmy, że obok stadionu powstanie sześć pełnowymiarowych boisk i plac do treningu bramkarskiego. Budowniczy obecnie są także w trakcie prac związanych z wykonaniem przyłączy sieci sanitarnych, elektrycznych i teletechnicznych – czytamy na stronie Stadiony.net.
Fachowy portal opisuje, że budowa będzie podzielona na dwie fazy. W pierwszej – do sierpnia 2024 – powstanie stadion na 15 tysięcy miejsc oraz hala na trzy tysiące widzów oraz dwa boiska treningowe. W drugim pozostałe boiska, a także parkingi oraz dodatkowe drogi.
2,5 roku ma trwać budowa stadionu w Opolu. Start już za nami, a na koniec 2024 roku Odra powinna doczekać się wreszcie stadionu z prawdziwego zdarzenia. Pojemność obiektu ma wynieść 11600 widzów, a za realizacje budowy odpowiedzialna będzie firma Mirbud, która kończy właśnie stadion ŁKS-u i uczestniczy w budowie obiektu Wisły Płock.
XX wiek trwa…
Na niektórych stadionach czas się jakby zatrzymał. Trzeba przyznać, że rozstrzał jest naprawdę spory. Były najnowsze stadiony, ale są też takie, które należałoby schować do szafy. Lista jest niestety dość długa… Odra Opole, GKS Katowice, Zagłębie Sosnowiec, Resovia, Górnik Polkowice, Stomil Olsztyn, GKS Jastrzębie w I lidzie.
Pierwsza trójka już przedstawiona wyżej. Wcześniej lub później, ale doczekają się nowych obiektów. W dalszej kolejności jest gorzej. Resovia znowu nie gra na swoim stadionie przy Wyspiańskiego, tylko razem ze Stalą Rzeszów korzystają ze Stadionu Miejskiego. Ten od lat służy głównie Stali, zarówno piłkarsko i żużlowo. Jednak dom Resovii to stadion pozostawiający wiele do życzenia. Jeszcze w III lidze słychać było narzekania piłkarzy na brud w szatniach, a dojście do sektora gości po deszczu, przypominało szukanie najpłytszej kałuży… W Jastrzębiu także stadion, który najlepsze lata ma za sobą. Klimatycznie położony, pomiędzy blokami, to jednak jedyny jego plus, jeśli tak można powiedzieć. Podobnie sprawy mają się w Olsztynie. To chyba na dzisiaj najbrzydszy stadion na poziomie centralnym, chociaż tutaj każdemu z osobna pozostawiamy ocenę.
Poziom niżej na pierwszy plan wysuwa się Ruch Chorzów. Co dalej? Olimpia Elbląg czy Hutnik Kraków. Szczególnie obiekt przy Cichej w Chorzowie straszy. Jedna zadaszona trybuna, a poza tym obiekt w starym stylu. Najdobitniej jego mankamenty są widoczne w takich meczach, jak ten jesienny z Motorem Lublin. Drugoligowy hit zgromadził sporą publikę, mimo zimna i lejącego deszczu ze śniegiem w piątkowy wieczór. Z pewnością jednak nie zachęca do przyjścia nowych kibiców, którzy jeszcze nie są silnie związani z klubem.
Od wielu lat fani Ruchu jednak domagają się budowy stadionu, który… był im obiecany przez prezydenta miasta. Póki co jednak daleko, by przy Cichej, lub w innym miejscu, miał pojawić się stadion dla Niebieskich. A szkoda, gdyż to jeden z nielicznych obiektów w Polsce, który nie może narzekać na zainteresowanie fanów.
***
Osobne przypadki to stadiony rezerw. Śląsk II Wrocław gra przy ul. Oporowskiej, gdzie jednocześnie trenują najstarsze zespoły wrocławskiego klubu. To się ma zmienić już za niedługo, gdy powstanie wrocławskie centrum treningowe. Z kolei Lech II Poznań gra we Wronkach. Tam od dłuższego czasu mecze odbywają się bez publiczności, ze względu na budowę centrum technologicznego.
***
Drugi i trzeci poziom rozgrywkowy to ogromny rozstrzał pod względem stadionów. Na niektórych możemy organizować imprezy pod egidą FIFA i UEFA, a po innych strach chodzić, by sobie krzywdy nie zrobić. Są miejsca, gdzie XXI wiek wszedł na dobre i mogłyby być przykładem nawet dla klubów z lig TOP5, ale są takie, na których prędzej powinien być bazar, niż urządzane widowiska sportowe. Widać jednak, że idzie ku dobremu i coraz więcej klubów na stadiony spełniające najwyższe standardy. Dobrze, że w większości miejsc włodarze poszli po rozum do głowy i nie budują molochów, których nie ma szans zapełnić.