ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie zagra z Dinamem Moskwa
W ćwierćfinale siatkarskiej Ligi Mistrzów miało dojść do jednej z hitowych rywalizacji pomiędzy Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle a Dinamem Moskwa. We wtorek wicemistrzowie Polski wydali jednak komunikat, w którym poinformowali o tym, że nie zamierzają grać z rosyjskim przeciwnikiem.
ZAKSA nie zagra z Dinamem
Grupa Azoty ZAKSA to wicemistrz Polski oraz obrońca tytułu Ligi Mistrzów, który wywalczył przed rokiem. Teraz, na poziomie 1/4 finału, kędzierzynianie mieli zmierzyć się w dwumeczu z mistrzem Rosji, Dinamem Moskwa. Już wiadomo, że do tej konfrontacji nie dojdzie, bowiem polski klub odmówił gry z tym przeciwnikiem.
– Klub ZAKSA pragnie poinformować, że w obecnej sytuacji inwazji Rosji na terytorium Ukrainy, po konsultacji z właścicielem klubu Grupą Azoty ZAK S.A., nie widzi możliwości jakiejkolwiek rywalizacji z drużyną rosyjską – Dinamo Moskwa w ramach Ligi Mistrzów. Przemawiają za tym przede wszystkim względy bezpieczeństwa uczestników spotkań, nawet rozgrywanych na terenie neutralnym oraz konieczność solidarnej postawy europejskiej rodziny siatkarskiej wobec dramatu ukraińskiego społeczeństwa. Pragniemy też podkreślić, że nie obciążamy winą rosyjskich sportowców za działania zbrojne ich władz wobec Ukrainy – czytamy na oficjalnej stronie klubu.
ZAKSA nie wycofuje się z Ligi Mistrzów
Jednocześnie klub poinformować o tym, że nie zamierza wycofać się z rozgrywek Ligi Mistrzów.
– Jednocześnie zaznaczamy, że decyzja klubu nie oznacza rezygnacji drużyny – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z udziału w rozgrywkach siatkarskiej Ligi Mistrzów. Stanowisko Klubu zostało przedstawione CEV – dodaje w swoim komunikacie kędzierzyński klub.
Kilka dni temu federacja CEV zaproponowała rozegranie spotkania na neutralnym gruncie, ale wobec stanowiska polskiego klubu będzie to niemożliwe. Wydaje się, że rozwiązanie pozostaje tylko jedno – wykluczenie rosyjskich drużyn ze wszystkich pucharowych rozgrywek.