COVID-19 krzyżuje plany CEV i europejskich pucharów
Początek roku jest bardzo trudny dla CEV. Pod znakiem zapytania stanęło wiele spotkań w europejskich pucharach. Niektóre z meczów zostały przełożone, ale część została również definitywnie odwołana.
Walkower w Lidze Mistrzów
O kłopotach zdrowotnych Projektu Warszawa i przełożonym meczu z Greenyard Maaseik pisaliśmy tutaj. Niestety stołeczny klub nie jest jedynym, który zmaga się z zakażeniami wśród zespołu. Z powodu COVID-19 przełożono również spotkanie innej belgijskiej ekipy, Knacku Roselare, którego rywalem miał być bułgarski Hebar Pazardzhik. Bardzo wątpliwe, by odbyła się także potyczka Zenitu Sankt Petersburg z Berlin Volleys.
Niestety do walkoweru doszło w przypadku konfrontacji Lokomotiwu Nowosybirsk z OK Maribor. Mistrzowie Słowenii nie byli w stanie zebrać odpowiedniej liczby zawodników i nie przystąpili do meczu w Rosji. CEV rozstrzygnął to spotkanie walkowerem na korzyść Lokomotivu.
Montpellier wycofało się z Pucharu CEV
Z udziału na drugim poziomie europejskich pucharów, a więc w Pucharze CEV, zrezygnować musiało francuskie Montpellier. Także z uwagi na zakażenia siatkarze z Francji nie mogli rozegrać meczu z Kuzbassem Kemerowo. Pomimo starań o przełożenie meczu, podjęto decyzję, aby spotkanie się odbyło. W ramach protestu, Montpellier wycofało się z rozgrywek a tym samym Kuzbass uzyskał promocję do 1/4 finału bez gry.
Swoje kłopoty miała także PGE Skra Bełchatów. Polski zespół udał się do bułgarskiego Burgas w zaledwie 8-osobowym składzie.