Okocimski czeka na spore pieniądze
Okocimski Brzesko pewnie zmierza do pierwszej ligi. Jeśli klub zrealizuje postawiony przed sezonem cel, może liczyć na spory zastrzyk gotówki od swojego sponsora.
Drużyna w tym sezonie drugiej ligi jeszcze nie przegrała i po dziewiętnastu meczach jest liderem w grupie wschodniej z ośmiomami punktami przewagi nad Stomilem Olsztyn.
Pierwsza liga to większe koszty, związane m.in. z podróżami po kraju. W Brzesku się tym nie martwią, bo pieniądze ma wyłożyć sponsor klubu – firma Can-Pack. Przedsiębiorstwo znane z finansowania poczynań koszykarek Wisły Kraków stać na takie inwestycje.
– O kwotach mówić nie mogę, ale Can-Pack będzie dawać 300 proc. więcej niż do tej pory. Jestem w szoku. – mówi prezes drużyny, Czesław Kwaśniak, który jest również pracownikiem firmy.
– Czy to prawda że damy 300 proc. więcej? Nie. O szczegółach mówił nie będę, bo nigdy nie ujawniamy kwot. Ale większe pieniądze dla Okocimskiego to konsekwencja tego, że drużyna osiąga coraz lepsze wyniki, przez co zwiększa się jej wartość marketingowa. – skomentował Jerzy Sarna, wiceprezes firmy.
Działacze Okocimskiego są już także po wstępnych rozmowach z Carlsbergiem. Jeśli nie zdarzy się cud, Okocimski będzie miał spory budżet na pierwszoligowych boiskach.