Radosław Nawrot odchodzi z „Gazety Wyborczej”
Po 25 latach Radosław Nawrot żegna się z redakcją "Gazety Wyborczej". Dziennikarz przez 25 lat pracował w poznańskim oddziale dziennika. Zajmował się głównie sportem, relacjonował mecze Lecha Poznań, ale często na łamach pojawiały się również jego teksty daleko wykraczające poza świat sportu.
– Mecz Lecha z Lechią w Gdańsku, na który się wybieram, będzie ostatnim, który zrelacjonuję dla „Gazety Wyborczej” – napisał przed poniedziałkowym starciem Radosław Nawrot, dziennikarz pracujący dla tytułu przez 25 lat.
To spore zaskoczenie, czego pod wpisem nie kryli czytelnicy.
Pozwolę sobie na mały komunikat, do którego dołączam ogromne podziękowania pic.twitter.com/4rkl0tQHpi
— Radosław Nawrot (@RadoslawNawrot) November 30, 2020
– Na temat dalszych planów na razie nie będę wspominał, nawet na priv – proszę o to nie pytać. Wrócimy do tego niebawem – napisał Nawrot.
Przez wiele lat swojej pracy dla „Wyborczej” Nawrota najbardziej można było kojarzyć z relacjonowaniem meczów Lecha Poznań oraz bieżącym opisywaniem sytuacji poznańskiego klubu. Dziennikarz ma na swoim koncie dwie książki ściśle związane z drużyną – „Najsłynniejsze mecze Lecha Poznań 1922-2012” oraz „Okoń”, biografię Mirosława Okońskiego, legendy Lecha.
Dziennikarz nie raz udowadniał swoją wszechstronność, pisząc nie tylko o sporcie, ale także na tematy związane z przyrodą oraz kinematografią. Niebawem ukaże się książka „Australia, no worries!”, którą autor zapowiada jako opowieść o Australii, jakiej nie znamy. Wcześniej opublikował również powieść „Szachownica” o powstaniu wielkopolskim.
fot. Sprawny Marketing / YouTube
Miłosz Marek
Więcej Z kraju
PKOl musi zapłacić o pół miliona złotych więcej z tytułu podatku
Warszawski ratusz poinformował Polski Komitet Olimpijski (PKOl) o znaczącej podwyżce opłaty za użytkowanie wieczyste gruntu i budynku Centrum Olimpijskiego – z 1 do 3 procent. W praktyce oznacza to wzrost kosztów o ponad pół miliona złotych rocznie, co potwierdziła rzeczniczka PKOl, Katarzyna Kochaniak-Roman.
