Lech Poznań wręczył regionalne prezenty w Lidze Europy
To już tradycja ze strony Lecha Poznań, że w okresie poprzedzającym 11 listopada przygotowuje dla swoich rywali słodki upominek. W tym roku można było ją przenieść na rynek europejski, przy okazji meczów w Lidze Europy.
W czwartek lechici rywalizowali w Glasgow. Mecz z miejscowym Rangers FC przegrali (0:1), natomiast pozostawili po sobie dobre wrażenie na boisku, ale także poza nim.
Zespół z Poznania przywiózł do Szkocji słodkie upominki, jednocześnie promując region i lokalne tradycje. Piłkarze oraz sztab trenerski Rangers otrzymali rogale świętomarcińskie, które w stolicy Wielkopolski wypieka się szczególnie na 11 listopada. Wówczas, podczas święta niepodległości obchodzi się również imieniny ulicy św. Marcin.
Hey @RangersFC, hope you'll enjoy it! 🤝#stmartinscroissant pic.twitter.com/zbvqSj9pn8
— Lech Poznań (@LechPoznan) October 29, 2020
Lech w podobny sposób obdarowywał w poprzednich latach między innymi Jagiellonię Białystok, kiedy jechał na wyjazdowy spotkanie w okolicy 11 listopada. Rogale otrzymali wtedy nie tylko piłkarze i sztab, ale również mieszkańcy stolicy Podlasia. Podczas meczu rewanżowego w Poznaniu „Jaga” zrewanżowała się przywożąc kołacze, ciasto charakterystyczne dla regionu.
Szkoccy kibice zaciekawieni akcją zaczęli zastanawiać się, co ich drużyna mogłaby dać w zamian podczas grudniowego starcia. Zobaczymy, czy Rangers FC będą o tym pamiętać.
Mecz #RANLPO był świetną okazją do tego, by poczęstować naszych rywali poznańskim tradycyjnym przysmakiem 🥐 Rogale Świętomarcińskie podbiły serca Szkotów! 💙
A to nie koniec naszej corocznej akcji 🤫 pic.twitter.com/B0HvEdzadT
— Lech Poznań (@LechPoznan) October 30, 2020
fot. Przemysław Szyszka / lechpoznan.pl