08.10.2020 21:23

Słaba frekwencja na meczu reprezentacji. Ilu kibiców faktycznie obejrzało mecz?

Według informacji portalu SportMarketing.pl, środowy mecz piłkarskiej reprezentacji Polski z Finlandią z trybun Stadionu Energa Gdańsk obejrzało tylko 1689 widzów. Czy tak słaby wynik można tłumaczyć wyłącznie obostrzeniami związanymi z pandemią?

Udostępnij
Słaba frekwencja na meczu reprezentacji. Ilu kibiców faktycznie obejrzało mecz?

Duża luka

Na stronie laczynaspilka.pl w pomeczowej relacji próżno szukać informacji na temat frekwencji podczas meczu Polska – Finlandia. Nie została ona podana także w trakcie spotkania przez spikera. W mediach można było przeczytać, że starcie obejrzało 3000 osób.

Według naszych informacji mecz oglądało tylko 1689 widzów. Dane pochodzą bezpośrednio z „kołowrotków”, które potwierdzają liczbę osób, które faktycznie weszły na mecz, a nie wszystkich, którzy byli uprawnieni. Czy fani nie chcą oglądać już drużyny Jerzego Brzęczka?

To oczywiste, że mecz w trakcie pandemii nie mógł być opakowany tak, jak w przypadkach przed wzrostem zachorowań. Nie można jednak zrzucić całej winy na bardzo kiepski wynik frekwencyjny. Maksymalnie na Stadionie Energa Gdańsk mogło pojawić się około 10 000 widzów. W związku z tym, że Gdańsk znajduje się w „żółtej strefie” epidemicznej dozwolone było wypełnienie obiektu w 25% procentach maksymalnej pojemności.

To oznacza, że mecz mogło obejrzeć dodatkowe 8000 kibiców.

Odstraszyły ceny?

PZPN prowadził sprzedaż biletów w trzech kategoriach cenowych. Wejściówki można było nabyć za 70, 90 lub 120 złotych. Bilet rodzinny przysługiwał opiekunowi i dziecku do lat 12, a taki pakiet kosztował 110 złotych. Osoba niepełnosprawna razem z opiekunem (dwa bilety) musiała liczyć się z wydatkiem 70 złotych, chcąc obejrzeć widowisko.

To całkiem spory wydatek w trudnych i niepewnych czasach.

Dla porównania w Gdańsku już w niedzielę odbędzie się kolejne starcie piłkarskiej reprezentacji Polski. Mecz Ligi Narodów UEFA z Włochami, w której Jerzy Brzęczek będzie skłonny wystawić mniej eksperymentalny skład z Robertem Lewandowskim na czele. To właśnie nazwisko najlepszego piłkarza w Europie przeciąga kibiców najbardziej na trybuny kolejnych stadionów.

Bilety na to spotkanie można nabyć w takich samych cenach – 70, 90, 120 złotych w zależności od wybranej kategorii.

Udostępnij
Miłosz Marek

Miłosz Marek