Liga Europy. Transmisja meczu Piasta Gliwice w TVP
Piast Gliwice będzie gospodarzem spotkania II rundy eliminacji Ligi Europy. Zespół zmierzy się z austriackim TSV Hartberg Fussball. Transmisję tej potyczki przeprowadzi TVP Sport. Niezmiennie w TVP Gliwiczanie wyeliminowali Dynamo Brześć i pozostają w walce o grę w fazie grupowej Ligi Europy. W poniedziałkowym losowaniu ich rywalem został TSV Hartberg, co kibice Piasta mogą uznać […]
Piast Gliwice będzie gospodarzem spotkania II rundy eliminacji Ligi Europy. Zespół zmierzy się z austriackim TSV Hartberg Fussball. Transmisję tej potyczki przeprowadzi TVP Sport.
Niezmiennie w TVP
Gliwiczanie wyeliminowali Dynamo Brześć i pozostają w walce o grę w fazie grupowej Ligi Europy. W poniedziałkowym losowaniu ich rywalem został TSV Hartberg, co kibice Piasta mogą uznać za dobry rezultat. Pośród potencjalnych rywali nierozstawionego polskiego zespołu było chociażby utytułowane FC Basel.
Krótko po ogłoszeniu par II rundy el. LE, Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport, ogłosił, że fani obejrzą transmisję z tego starcia na antenach Telewizji Polskiej.
Mecz @PiastGliwiceSA z @tsv_hartberg obejrzą Państwo oczywiście w @sport_tvppl 💪🏻🇵🇱
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) August 31, 2020
Dobre wyniki, co z Lechem?
Szkolnikowski niedawno pochwalił się oglądalnością transmisji z I rundy. Na antenie TVP Sport mecz Piasta oglądało średnio 415 tys. widzów, natomiast Cracovii 484 tys. Dyrektor stacji uznał to za dobry wynik.
Na tym samym etapie rozgrywek zagra również Lech Poznań. Wicemistrzowie Polski zagrają na wyjeździe z Hammarby. Biorąc pod uwagę fakt, iż TVP skutecznie porozumiała się ze Szwedami w sprawie praw do transmisji meczu Malmoe – Cracovia, istnieje szansa, że również to starcie znajdzie się na antenach Telewizji Polskiej.
źródło zdjęcia: piast-gliwice.eu
Miłosz Marek
Więcej Z kraju
PKOl musi zapłacić o pół miliona złotych więcej z tytułu podatku
Warszawski ratusz poinformował Polski Komitet Olimpijski (PKOl) o znaczącej podwyżce opłaty za użytkowanie wieczyste gruntu i budynku Centrum Olimpijskiego – z 1 do 3 procent. W praktyce oznacza to wzrost kosztów o ponad pół miliona złotych rocznie, co potwierdziła rzeczniczka PKOl, Katarzyna Kochaniak-Roman.
