Wybrzeże Gdańsk chce pomóc lokalnym biznesom. Startuje ciekawy projekt
Kluby powoli budzą się do życia po pandemii koronawirusa. Chociaż sytuacja w dalszym ciągu jest niebezpieczna, to odmrażanie kolejnych dziedzin gospodarki oraz powrót do nowej rzeczywistości staje się faktem. Firmy wracają do funkcjonowania i w tym ciężkim czasie potrzebują pomocy.
Rękę do nich wyciąga często sport. Ciekawie prezentuje się projekt TORUS Wybrzeża Gdańsk. „W myśl naszej strategii, zanim rozpoczniemy przygotowania sportowe do sezonu PGNiG Superligi 2020/2021 chcemy pomóc i wspierać naszych sponsorów i partnerów. Teraz chcemy pomóc firmom, które nie wspierały naszego klubu, a jak nigdy wcześniej potrzebują reklamy i rozgłosu na temat swoich usług i produktów. Dlatego też stworzyliśmy Tarczę Kryzysową Wybrzeża Gdańsk!” – czytamy w informacji od klubu.
Koszt to 1000 zł netto, jednak firma zapłaci w dogodnym i wybranym przez siebie terminie, jednak nie później niż 31 grudzień 2020 roku.
Więcej informacji i zgłoszenia można uzyskać odzywając się na e-mail: marketing@wybrzeze-gdansk.pl
– Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja w jakiej się wszyscy znaleźliśmy nie jest łatwa. Każdy z nas odczuwa skutki pandemii koronawirusa. Ale powoli widzimy światło w tunelu i rozpoczynamy przygotowania do sezonu 2020/2021. Jednak chcemy pomóc tym wszystkim firmom, które wracają do pracy i jak nigdy wcześniej potrzebują teraz klientów. Dlatego wykorzystując narzędzia jakie posiadamy, chcemy pomóc stanąć im na nogi, rozreklamować, a dodatkowo może zainteresować ich współpracą sponsoringową z naszym klubem w przyszłości. My nasz sezon rozpoczniemy pewnie gdzieś we wrześniu, dlatego jesteśmy gotów pomóc tym firmom teraz, a na płatność chwilę poczekać. Wierzę, że dzięki temu nawiążemy nowe relacje biznesowe i wspólnie odniesiemy sukces – powiedział Krystian Plech, dyrektor ds. marketingu TORUS Wybrzeże Gdańsk.
Bartosz Burzyński
Więcej Z kraju
Czas na zimowe skakanie. PZN zaczął walkę o kibiców
Polski Związek Narciarski szuka sposobów na przyciągnięcie nowych zawodniczek i zawodników, ale i kibiców do skoków narciarskich. Rozpoczynający się sezon 2024/25 będzie poważnym wyzwaniem ze strony marketingowo-organizacyjnej, bo nasi zawodnicy nie będą w gronie faworytów do osiągania sukcesów w Pucharze Świata.
