Lech sprzedaje stadion
Lech Poznań i konsorcjum Marcelin Management sprzedaje prawa do nazwy Stadionu Miejskiego. Transakcja ma zostać sfinalizowana jeszcze przed Euro.
Rozmowy w sprawie sprzedaży nazwy obiektu podjęto we wrześniu ubiegłego roku. Po podpisaniu umowy z miastem na rozpoczęcie negocjacji, do klubu zgłosiło się kilku chętnych. Teraz umowa dopinana jest z jednym kontrahentem.
– Wstępnie chętnych firm było kilka. W dalszej turze negocjacji zostały dwie, a teraz prowadzimy zaawansowane rozmowy tylko z jednym kandydatem. Zwróciliśmy się do specjalistycznej firmy z Niemiec, która fachowo dokona wyceny wartości nazwy naszego obiektu. Naszym zdaniem to kwota ok. półtora miliona euro rocznie i nie jest to jakaś wydumana suma – mówi Karol Klimczak, prezes "Kolejorza".
30% uzyskanej kwoty trafi do miejskiej kasy, ale nie może to być mniej niż milion złotych. Wycena nazwy obiektu to jednak skomplikowana sprawa, w której istotna jest jego medialność i organizowane imprezy.
– Dla firmy, która będzie w nazwie obiektu, ważne jest to, ile znaków drogowych w całej aglomeracji poznańskiej będzie informować o tym, jak dostać się na stadion – zaznacza Klimczak.