Opinie o nowym logo Ekstraklasy podzielone
Po podpisaniu umowy między Ekstraklasą SA a T-Mobile, modyfikacji uległo również logo rozgrywek, do którego włączono element nawiązujący do sponsora. Jaki jest efekt?
Już po raz drugi logo najwyższej piłkarskiej klasy rozgrywkowej zostaje zmodyfikowane z myślą o sponsorze tytularnym. Tak samo było w 2005 roku, gdy sponsorem został "Centertel" (operator sieci Idea, a potem Orange). Wówczas jednak przygotowane zostało zupełnie nowe logo, które nawet przybrało barwy sponsora (widoczne na grafice powyżej po prawej stronie).
Logo T-Mobile Ekstraklasy (po lewej stronie) to modyfikacja przygotowanej wcześniej identyfikacji wizualnej spółki. Oczywiście, dodanie elementu kojarzącego się z nowym sponsorem to nie przypadkowy zabieg. Taką możliwość przewidywano już przy procesie tworzenia logo.
Inna sprawa to efekt końcowy i jego ocena. Opinie na ten temat są dość podzielone. Każdy z Was może wyrazić swoją ocenę, czy ładniejsze jest logo T-Mobile Ekstraklasy czy Orange Ekstraklasy, oddając głos w naszej sondzie (na stronie głównej). A jakie są opinie ekspertów? Zapraszamy do lektury:
Joanna Nycz-Kowalska (Prezes Agencji Marketingu Sportowego i PR Proton Relations):
– Miałam nadzieję, że logotyp nie zostanie wzbogacony elementami graficznymi znanymi z logo sponsora. Stało się inaczej. Dla mnie tym samym nie można mówić o logo Ekstraklasy, a wyłącznie o podkładce graficznej dla kolejnych sponsorów. Dodatkowo niezbyt udanej podkładce, która jest jedynie znakiem graficznym, z którego nie dowiemy się i nie poczujemy niczego, co pomogłoby nam bardziej polubić rodzime rozgrywki piłkarskie.
Janusz Basałaj (Redaktor naczelny telewizji Orange Sport Info):
– To jest chyba idealny moment, aby wejść na rynek sponsorując najpopularniejsze rozgrywki w tym kraju. Orange, który był przez trzy lata sponsorem, na pewno dobrze to wspomina, bo jeszcze długo potem kibice używali określenia "Orange Ekstraklasa". Taka premia dla marki. Na pewno warto pamiętać, że jest dużo większa ekspozycja ligi. T-Mobile powinien być z tego zadowolony. Co do samego logo, to nie chciałbym go oceniać. Jest jakie jest.
Jakub Kacprzak (Doradca przy rebrandingu Polskiej Ligi Koszykówki):
– Muszę przyznać, że dla mnie nowy logotyp jest zastanawiający. Mamy do czynienia z dwoma kolorami, które ewidentnie się gryzą. Jeżeli spojrzymy na logotypy różnego rodzaju lig, to kolorem dominującym zazwyczaj jest kolor sponsora. Tak było w przypadku Orange Ekstraklasy. W przypadku obecnej identyfikacji, Ekstraklasa poszła raczej w złym kierunku. Podobną sytuację w zeszłym roku miała Polska Liga Koszykówki. Logo PLK było połączone z logiem Tauron Basket Ligi oraz z właśnie grafiką Taurona. Wyglądało to dość nieszczęśliwie. Wracając do T-Mobile Ekstraklasy, jestem szczególnie zaskoczony, że wcześniej przygotowano nowe logo rozgrywek, a dopiero później zaczęto się zastanawiać jak wpasować sponsora. Oceniam tą sytuację nie za dobrze. Lepiej byłoby stworzyć logotyp w barwach sponsora, tak jak to robi się na całym świecie. Spójność spowodowałaby łatwiejsze przyswajanie i kojarzenie logotypu.
Tomasz Brudziński (Prezes Agencji Reklamowej Hotmind):
– Nowe logo jako całość wygląda po prostu źle. Pomijając element sponsorski, samo logo Ekstraklasy mimo estetycznego i dopracowanego pod względem technicznym wykonania, nie sprawia wrażenia przemyślanej koncepcji. Logo jest nudne i zbyt statyczne, czego nie poprawia nawet użycie żywych odcieni zielonego koloru. Tego typu loga można nabyć na wielu stock`ach za kilka dolarów, gotowe do użycia w ciągu godziny po zamówieniu zmian. Dodanie elementu identyfikacji wizualnej sponsora sprawiło natomiast, że całość wygląda okropnie, kolory gryzą się i widać, że całość połączono na siłę. Brakuje mu wiele do logo Orange Ekstraklasy, któremu też oczywiście można zarzucić kilka niedoróbek, jednak jako całość stanowiło ciekawą kompozycję, która kojarzyła się odbiorcom z piłkarskimi emocjami.
Rafał Jung (Kierownik studium Dziennikarstwa Sportowego i Marketingu Sportu na Uniwersytecie Łódzkim):
– Najważniejsze, że wreszcie podpisano umowę ze sponsorem tytularnym dla ligi, bo w sytuacji, gdy polska ekstraklasa ma jakieś ambicje zaistnienia w Europie, to brak sponsora dowodziłby o szczególnej jej słabości. I to nie tylko pod względem sportowym, ale także marketingowym. Bardzo istotne, że T-Mobile jest to znana marka w Europie. Niewątpliwie podnosi to rangę tego przedsięwzięcia. Natomiast jeżeli chodzi o samo logo rozgrywek to jest ono nowoczesne, dynamiczne, z dobrze skomponowaną kolorystyką.