Narodowy traci w oczach
Decyzja o odwołaniu Superpucharu ze strachu przed kibicami Legii i Wisły nie wróży \"bogatej\" kariery nowemu Stadionowi Narodowemu w Warszawie...
Przed wybuchem "afery bezpieczeństwa" Józef Wojciechowski wielokrotnie deklarował, że będzie chciał wynająć Stadion Narodowy na spotkania swojej drużyny z czołowymi drużynami Ekstraklasy.
Właściciel Polonii Warszawa miał nawet pomysł na to, co zrobić, żeby na wynajem nie stracić (chciał sprzedać powierzchnie reklamowe na drugiej kondygnacji trybun). Niestety – zadowolony nie będzie ani Wojciechowski ani zarządcy Narodowego, którzy nie zobaczą ani jednej złotówki od jednego z najbogatszych Polaków.
Wojciechowski "przestraszył" się tematu bezpieczeństwa na Stadionie Narodowym i stanowczo zapowiedział, że do wynajmu pomimo wstępnym rozmów z prezesem Narodowego Centrum Sportu nie dojdzie.
Podziękować wypada władzom Warszawy, które zamiast "na wszelki" wypadek rozstawić 2,5 tysiąca policjantów na trybunach Stadionu Narodowego podczas Superpucharu, rozstawi ich na ulicach stolicy do pilnowania porządku podczas manifestacji… kibiców Legii i Wisły.