Ekstraklasa ma ruszyć pod koniec maja
Marcin Animucki, prezes Ekstraklasy SA, uważa, że powinno się udać dokończyć ligę do 20 lipca, a wznowić pod koniec maja.
– Mamy przygotowany wstępny kalendarz, który przewiduje restart na ostatnią dekadę maja. Jeśli nie będziemy mogli wtedy wznowić ligi, a dopiero tydzień lub dwa tygodnie później, to również powinno się to udać. Ogólnie, jeśli na przełomie maja i czerwca wrócimy na boiska, będziemy w miarę bezpieczni terminarzowo – wyjaśnił w rozmowie z Interią.
Szef spółki zarządzającej rozgrywkami jest też spokojny o wpływy ze strony Canal+ i TVP. – Trzeba pamiętać, że obydwie telewizje to nasi stali partnerzy i nasz kontrakt nie wygasa w tym roku, tylko w przyszłym. Ponadto, pieniądze, które miały być wypłacane klubom z Ekstraklasy na początku czerwca tytułem praw mediowych, zostaną wypłacone w lipcu, w przypadku gdy będziemy grać do tego miesiąca, a do wypłaty musimy znać końcowe rozstrzygnięcia. Na dzisiaj jesteśmy z klubami rozliczeni. W styczniu i lutym przelaliśmy należne wynagrodzenie, nawet nadpłaciliśmy – dodał.
Animucki przekonuje też, że sytuacja spółki jest stabilna. – Przez ostatnie lata mieliśmy nadwyżkę po ok. 5-8 mln zł rocznie. Odbudowaliśmy kapitały zakładowe i zapasowe. W ostatnich trzech latach – na koniec sezonu wszystkie kluby oraz PZPN dostały też dodatkowe pieniądze – zakończył wątek.