08.08.2019 10:30

Polska koszykówka nie zmienia zegarków

Prezes Polskiego Związku Koszykówki, Radosław Piesiewicz oraz właściciel marki Aerowatch, Piotr Sobota ogłosili przedłużenie umowy o kolejne dwa lata.


– Współpraca z Polskim Związkiem Koszykówki i Energa Basket Ligą układa się nam wzorowo, dlatego postanowiliśmy ją przedłużyć o kolejne dwa lata. Zdecydowaliśmy się na to, ponieważ doskonale wiemy jaki potencjał drzemie w koszykówce i przed jaką szansą obecnie stoi polska reprezentacja – mówi Piotr Sobota. – W związku z awansem koszykarzy na Mistrzostwa Świata w Chinach wyprodukowaliśmy limitowaną edycję 52 zegarków.

52 sztuki, ponieważ po 52 latach awansowaliśmy na Mistrzostwa Świata. Zegarek jest bardzo specjalny. Na jednej subtarczy prezentowany jest czas w Montevideo, gdzie graliśmy w 1967 roku, a na drugiej czas w Pekinie, gdzie zagramy pierwszy mecz MŚ. Główna wskazówka godzinowa wskazuje dowolny czas lokalny. Zegarek zasila wyjątkowy, niespotykany mechanizm. 14 zegarków trafiło w ręce koszykarzy i trenera, którzy wywalczyli awans. Pozostałe zegarki trafią do sprzedaży w oficjalnej sieci sprzedaży Aerowatch w Polsce widocznej na stronie internetowej. 

– Dla Polskiego Związku Koszykówki ważne jest budowanie długofalowych relacji i dlatego cieszę się, że taką właśnie zbudowaliśmy z marką Aerowatch. Efektem wspólnych działań jest przedłużenie umowy o kolejne dwa lata, co bardzo mnie cieszy. Umowa obejmuje Polski Związek Koszykówki oraz Energa Basket Ligę. Z kolei dziś przekazane zegarki, które zostały zaprojektowane specjalnie z okazji awansu to produkt kolekcjonerski, podkreślający rangę imprezy, w której zagramy – powiedział Radosław Piesiewicz.

Kadrowicze otrzymali zegarki z wygrawerowaną limitacją oraz swoim imieniem i nazwiskiem. Zegarki trafiły do Mike’a Taylora, Mateusza Ponitki, Aarona Cela, Michała Sokołowskiego, Karola Gruszeckiego, Łukasza Koszarka, Adama Hrycaniuka, Kamila Łączyńskiego oraz Adama Waczyńskiego. Zawodnicy nieobecni na zgrupowaniu, ale którzy są na liście odbierających to AJ Slaughter, Maciej Lampe, Tomasz Gielo i Przemysław Zamojski.
 

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński