19.06.2019 06:30

Indykpol zostaje z olsztyńską siatkówką

18 czerwca w siedzibie firmy Indykpol nową umowę podpisali Piotr Kulikowski, prezes zarząd Indykpol SA oraz Tomasz Jankowski – prezes zarządu Piłki Siatkowej AZS UWM SA.


Nachodzący sezon będzie trzynastym, w którym swoje siły połączyły Indykpol SA oraz olsztyński klub. Firma była już sponsorem siatkarskiego klubu ze stolicy Warmii i Mazur w latach 1998-2001. Po tym czasie nastąpiła przerwa, aby powrócić do współpracy w 2010 roku. Nachodzący sezon będzie 10 z rzędu, w którym klub przystąpi do rozgrywek PlusLigi pod nazwą Indykpol AZS Olsztyn.

– Zwiększyliśmy budżet, ponieważ wierzymy, że spowoduje to inną jakość sportową – powiedział Kulikowski – O ile w poprzednich sezonach byliśmy „skazani” na szukanie zawodników, którzy dopiero zostaną odkryci przez świat, to w tym sezonie mamy siatkarzy z bardzo mocnymi nazwiskami, a o ich jakości nie musimy się przekonywać. Pewne deklaracje z naszej strony padły już dużo wcześniej. Dlatego klub działał w pełni świadomie, podpisując umowy z kolejnymi zawodnikami.

Jak przyznał prezes zarządu sponsora tytularnego, budżet olsztyńskiego klubu nie należy do najwyższych w PlusLidze. – Nasza historia pokazuje, iż stabilność, dobry klimat oraz budowanie budżetu klubu w oparciu o solidnych, kochających siatkówkę sponsorów, jest dobrym rozwiązaniem – stwierdził Kulikowski.

Tomasz Jankowski, prezes zarządu Piłki Siatkowej AZS UWM SA, nie ukrywał radości z podpisania nowej umowy sponsorskiej – Razem z prezesem Kulikowskim jesteśmy optymistami, jeśli chodzi o przyszły sezon – powiedział. – Pierwsze deklaracje padły już dużo wcześniej, bowiem na spotkaniu rady nadzorczej. Dzięki nowej umowie i zwiększonemu finansowaniu, będziemy mieli silniejszą drużynę w przyszłym sezonie. Jesteśmy wizytówką nie tylko miasta, ale i całego regionu – promujemy siatkówkę w całym województwie. Mam nadzieję, że osiągniemy cel minimum, jakim jest awans do fazy play-off. W połowie sezonu będziemy znali nasz potencjał, układ sił w lidze, przez co, chcielibyśmy walczyć o wyższe cele.

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński