Takich pomysłów chcemy więcej
Lech Poznań od wielu lat szczyci się rogalami świętomarcińskimi, które są produktem regionalnym certyfikowanym przez Unię Europejską.
W poprzednich latach trenerzy przygotowania fizycznego „Kolejorza” zachęcali do wspólnych zajęć, których celem było spalenie 500 kalorii. Po zakończeniu treningu, jego uczestnicy opuszczali stadion z ustami zaklejonymi lukrem świętomarcińskiego przysmaku, ale bez wyrzutów sumienia.
– Choćbyśmy chcieli, tym razem nie było cienia szansy na powtórzenie naszej akcji. 11 listopada rozegramy mecz w Białymstoku, nasza drużyna wyjedzie z Poznania już dzień wcześniej. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Teraz mamy okazję zarazić miłością do naszych rogali całe Podlasie – mówi rzecznik Lecha, Łukasz Borowicz.
Na oficjalnej stronie Lecha czytamy: „Make rogal not war. To hasło – modne skądinąd w stolicy Wielkopolski właśnie teraz – było absolutnym przyczynkiem do rozwinięcia zwariowanego pomysłu: „Nakarmimy rogalami świętomarcińskimi białostocczan! Zwariują na ich punkcie!”. A przy okazji może zainteresują się też przyjazdem do Poznania. Sport jest znakomitą platformą do promowania wielu inicjatyw, najlepiej ponad wszelkimi podziałami. A że takich nie ma pomiędzy Kolejorzem i Jagą?”
– Jesteśmy bardzo podekscytowani tym, że realizujemy nasz projekt z Jagiellonią i chyba jako pierwsi w Polsce. Dotąd nie zdarzało się przecież, żeby kluby w jakiejkolwiek dyscyplinie promowały swoje regiony na terenie ligowych rywali. Oczywiście na boisku byliśmy i będziemy dla siebie konkurencją, ale poza nim jej dla siebie nie stanowimy. Dlatego ponad wszelkimi podziałami chcemy zarazić białostoczan miłością do rogali świętomarcińskich, a także pomysłem, że warto odwiedzić Poznań i spróbować wielu innych naszych specjałów. Jesteśmy przekonani, że sport to znakomita platforma do promocji wielu sfer życia i pozytywnych emocji – dodał rzecznik „Kolejorza”.
Jak to ma wyglądać? W niedzielę około 14:00 na rynku Kościuszki, przy hotelu Cristal w Białymstoku, przedstawiciele Lecha i Jagiellonii poczęstują pięciuset mieszkańców Podlasia świeżymi, wypieczonymi wcześnie rano w Poznaniu, rogalami świętomarcińskimi. Później, w trakcie przerwy meczu na stadionie przy ul. Słonecznej zaproszą kibiców do konkursu „wkręcania rogali”. W nagrodę oczywiście naręcze wielkopolskich pyszności i zaproszenie dla dwóch osób na weekend w mieście „Kolejorza” przy okazji kolejki rewanżowej pomiędzy współpracującymi przy akcji klubami.
– Cieszymy się bardzo, że w naszym mieście odbędzie się pierwsza tego typu akcja. I pomimo że Jagiellonia i Lech są tego dnia rywalami na boisku, to jestem przekonana, że mieszkańcy naszego miasta, nasi Kibice, z duża przyjemnością spróbują tradycyjnego, poznańskiego wypieku – stwierdziła Agnieszka Klim, dyrektor marketingu Jagiellonii Białystok.
– Jesteśmy regionem, który jest wielokulturowy, a co za tym idzie, także mamy znakomite tradycyjne potrawy. Dziś żartujemy, że przyjmujemy gości z „własnym koszykiem”, co nie jest typowe na Podlasiu, bo przecież słyniemy z gościnności. Dlatego mamy nadzieję, że przy okazji najbliższego meczu w Poznaniu będziemy mogli odwdzięczyć się klubowi i kibicom Lecha i zaprosić na podobną degustację. Przy okazji zachęcamy również inne kluby do tego typu inicjatyw – zakończyła.
Za organizację akcji odpowiadają Lech Poznań i Jagiellonia Białystok. Wsparli ich przy niej Cukiernia Koperski i Poznańska Lokalna Organizacja Turystyczna.