Podbeskidzie ma duże problemy
TS Podbeskidzie Bielsko-Biała ma spore problemy związane z zadłużeniem. Pierwszoligowiec ma zobowiązania sięgające ponad 3 milionów złotych.
Według informacji serwisu bielsko-biala.pl, w pierwszym kwartale 2018 roku spółka zanotowała stratę na poziomie 255 tysięcy złotych, przy przychodzie wynoszącym około 1,6 mln zł, a same koszty działalności sięgnęły 2,3 mln zł.
Spółka posiada 6,57 mln zł kapitału własnego. To formalnie, bo przez wieloletnie stratny obniżono go do minus 3 mln zł. Innymi słowy, straty są duże.
Podbeskidzie zalega pracownikom, a zobowiązania mają sięgać 4,3 mln zł, w tym aż 1,8 mln zobowiązań przeterminowanych. To wszystko oznacza, że wierzyciele mogą złożyć wniosek o uznanie upadłości spółki.
Wydaje się, że jedyną szansą jest dokapitalizowanie spółki przez właściciela większościowego, czyli przez miasto. Musiałoby to być ponad 3 mln zł. Zarazem w klubie trzeba będzie zacisnąć pasa. Jednym z takich elementów są… zwolnienia w dziale marketingu.