Liga Europy się opłaca
Awans Wisły Kraków i Legii Warszawa do dalszej fazy rozgrywek Ligi Europy mocno wpłynie na ich budżety. Już teraz oba kluby zarobiły półtora miliona euro.
Piłkarze ze stolicy zapewnili sobie awans do 1/16 finału Ligi Europy już dwie kolejki temu. Za samą grę w fazie grupowej zarobili 640 tysięcy euro, a dzięki zwycięstwom nad Rapidem Bukareszt i Hapoelem Tel Awiw u siebie kwota urosła do 1 620 000 euro.
Zdecydowanie więcej w tym sezonie na europejskim froncie zarobiła "Biała Gwiazda", która prócz podobnej sumy co Legia, zainkasowała też pieniądze za eliminacje Ligi Mistrzów.
Obie polskie drużyny liczyć mogą też po sezonie na wpływy z tytułu praw telewizyjnych, bo mecze z ich udziałem ogląda spora ilość kibiców.
Na antenie odkowanego TV 4 średnia ilość widzów podczas meczów Ligi Europy waha się w granicach 1,1 miliona. Przewyższa to znacznie średnią oglądalność stacji o jakiejkolwiek porze.
Największą widownię zgromadził domowy pojedynek Wisły z Fulham FC, który obejrzało 1,2 miliona kibiców.