29.11.2017 17:33

Lech Poznań z pierwszą taką współpracą

Lech Poznań występujący w LOTTO Ekstraklasie nawiązał współpracę z mBank Oddział Korporacyjny Poznań.


Istotą nawiązanej kooperacji jest umowa dyskonta wierzytelności, podpisana w połowie listopada pomiędzy Lechem Poznań i mBankiem. Dzięki niej na konto klubu jednorazowo wpłynęły wszystkie środki finansowe, które w ciągu najbliższych dwóch lat miałyby trafić na nie z tytułu transferu Jana Bednarka do Southampton FC.

– Może z perspektywy zwykłego człowieka to wydarzenie jak każde inne, ale dla nas, jako klubu piłkarskiego, przełomowe i bardzo ważne – mówi Karol Klimczak, prezes zarządu Lecha Poznań. – Dotychczas bowiem nie zdarzało się, by podmioty sportowe były pozytywnie weryfikowane przez poważne instytucje finansowe w takim właśnie celu. To świadczy o bardzo wysokim poziomie organizacji i zarządzania finansami „Kolejorza”.

Aby w ogóle doszło do podpisania umowy, która w uproszczeniu mogłaby zostać nazwana jednorazowym faktoringiem, Lech Poznań, jak i jego kontrahent (czyli Southampton FC) musiały przejść proces podobny do badania zdolności kredytowej. Oznacza to, że obydwa podmioty przeszły wnikliwy proces weryfikacji swojej wiarygodności płatniczej.

– Warto podkreślić, że udało się wynegocjować bardzo korzystne warunki transakcji, na co złożył się też walutowy charakter transferu Jana Bednarka do Premier League. Gdybyśmy podpisali podobną umowę, ale wartościowaną w złotych, wówczas ponieślibyśmy nawet ponad dwukrotnie wyższy koszt – tłumaczy dyrektor finansowy Lecha, Tomasz Kacprzycki.

Do oficjalnego podpisania umowy doszło w połowie listopada przy obecności przedstawicieli zarządów Lecha i mBanku.

Do pierwszych kontaktów i współpracy Lecha i mBanku doszło już grudniu 2016 r. Po niespełna roku „poznawania się” relacje obu stron weszły na jeszcze wyższy poziom.

– Wspólnie udało nam się wypracować rozwiązanie dostosowane do potrzeb tej konkretnej transakcji. Produkt „szyty na miarę” jest wizytówką oferty produktowej banku – mówi Robert Żak, dyrektor departamentu klientów globalnych mBanku S.A. – Dziękuję wszystkim zaangażowanym za wysoki poziom wiedzy i pasję z jaką podeszli do tematu. Jestem przekonany, że tą transakcją otworzyliśmy nowy rozdział naszej wzajemnej współpracy – kończy.

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński