Strzał w stopę?
Stal Rzeszów, która będzie w przyszłym sezonie występować w 2. Lidze Żużlowej, wprowadziła od przyszłego sezonu bilety dla najmłodszych fanów.
Klub chce, aby za dzieci do siódmego roku życia opiekunowie płacili symboliczną złotówkę za wejście na domowe mecze.
To oczywiście rozsierdziło fanów, natomiast klub pozostał przy swoim stanowisku. Wydał też oświadczenie, z którego treścią można zapoznać się poniżej:
„Po pierwsze to co jest za darmo, nie ma żadnej wartości dla ludzi, a uważamy, że takiego szacunku należy się uczyć od dziecka.
Po drugie chcemy wprowadzić kontrolę sprzedaży biletów, aby posiadać pełną wiedzę na temat ilości osób na stadionie podczas meczów. Ta wiedza niewątpliwie pomoże nam poznać profil kibica, a co za tym idzie postaramy się lepiej spełniać wasze oczekiwania np. reaktywować tzw. Sektor atrakcji dla naszych najmłodszych fanów
Po trzecie rozpoczęliśmy działania dążące do utworzenia działalności stricte charytatywnej w postaci Fundacji Rzeszów Speedway Charity, całość kwoty z zakupu biletów dziecięcych i oczywiście część pozostałych dochodów spółki będzie trafiać właśnie do tej fundacji i wspierać tych najbardziej potrzebujących. Pragniemy, by rodzice informowali dzieci, że to właśnie ich złotówka przeznaczona jest na pomoc innym ludziom, którzy nierzadko potrzebują jej bardziej niż inni.
Na koniec Szanowni Kibice chcielibyśmy dodać, że osoby posiadające Karnet 2018 wchodzą na mecze żużlowe z dzieckiem bezpłatnie i bez kolejki, co jest dodatkowym atutem przemawiającym za zakupem karnetu.”
Czy uważacie, że klub wybronił się z tej sytuacji?