Echa losowania: Wrocław
We Wrocławiu nikt nie miał prawa kręcić nosem. Prezydent Rafał Dutkiewicz jest przekonany, że w czerwcu przyjadą tysiące fanów. Pokusił się nawet o żart.
– Mówiąc pół żartem pół serio, to we Wrocławiu ponownie spotkają się Lech, Czech i Rus, a bardziej na poważnie, to losowanie bardzo na cieszy – stwierdził.
Na Dolnym Śląsku trzy mecze zagrają Czesi, którzy mają świetny dojazd do Wrocławia (z Rosją – 8 czerwca, z Grecją – 12 czerwca, z Polską – 16 czerwca).
– Jesteśmy zadowoleni, że los przydzielił do naszej grupy sąsiadów z południa, ponieważ oznacza to, że do Wrocławia na mecz z Polską przyjadą dziesiątki tysięcy Czechów. Grecy potrafią się wspaniale bawić, ale Wrocław i Polska to dla nich ciągle ziemia nieznana, więc mamy nadzieję, że odkryją nasze miasto dla siebie i będą do niego wracać – podkreślił Dutkiewicz.
Pozytywnie nastawia się także na przyjazd Rosjan, których sporo pojawiło się również przy okazji wrześniowej walki bokserskiej Tomasza Adamka z Władimirem Kliczko: – Ze wschodu oprócz fanów ukraińskich przyjechało także sporo bogatych kibiców z Rosji. Z pewnością dało to wtedy i da w przyszłym roku dużo radości wrocławskim przedsiębiorcom.