Ruch Chorzów wciąż zalega pieniądze
Pasjonat Dankowice i Grunwald Ruda Śląska. Co łączy te dwa kluby? Jeden jak i drugi czekają na zaległe pieniądze, które mieli obiecane od Ruchu Chorzów.
"Niebiescy" mieli się podzielić pieniędzmi z transferów swoich były już zawodników, którzy wychowali się w tych małych klubach. Chodzi o Artura Sobiecha i Macieja Sadloka. Pierwszy z nich jest wychowankiem Grunwalda Ruda Śląska. Swoją karierę kontynuował w Ruchu Chorzów, skąd w sezonie 2010/2011 odszedł za milion euro do Polonii Warszawa. Z racji tego chorzowski klub miał się podzielić zyskami z Grunwaldem. Póki co klub z Rudy Śląskiej wciąż czeka na zaległe pieniądze. Podobna sytuacja jest w przypadku Maciej Sadloka. Wychowanek Pasjonata Dankowice, drużynę z Chorzowa reprezentował przez cztery sezony. Młody obrońca również obrał kierunek warszawski, zasilając w sezonie 2010/2011 zespół "Czarnych Koszul".
Od tych transferów minął już blisko rok, a na konto śląskich klubów nie wpłynęły jeszcze zaległe pieniądze. – Prywatnie się tego wstydzę. Wszystkie działania, które podejmujemy na chwilę obecną, zmierzają ku wyczyszczeniu tych spraw. W najbliższym czasie, a na pewno nie później niż do końca roku, wszystko zostanie uregulowane – powiedział Dariusz Smagorowicz, właściciel Ruchu Chorzów.