MKS Kluczbork zdesperowany
MKS Kluczbork, klub piłkarski występujący w 1. Lidze, w oryginalny sposób poszukuje wsparcia finansowego. Klub z trudem spina obecnie budżet.
Działacze z Opolszczyzny dysponują budżetem na poziomie 1,5 miliona złotych. Dlatego na strojach zawodników pojawił się z przodu napis „Miejsce dla sponsora”.
– Sytuacja finansowa klubu jest bardzo zła i chwytamy się wszystkiego. Dostajemy raporty o naszej medialności wartej grube miliony, a nie ma nikogo, kto chciałby zostać naszym sponsorem tytularnym za naprawdę niewielkie pieniądze. Szczerze powiedziawszy, coraz trudniej jest wierzyć, że coś się zmieni, ale jesteśmy dość mocno zaprawieni w bojach. W trudnym położeniu jesteśmy nie od wczoraj, a dawien dawna, bo około 2010 roku. I tak ten wózek ciągniemy, przyzwyczajeni, że ciągle na wszystko brakuje. Chciałoby się, by ta dobra gra drużyny przełożyła się na to, by ktoś nas dostrzegł i zainwestował – powiedział Wojciech Smolnik, prezes MKS.
Budżet ligowca opiera się na wpływach z gminy i od kilkudziesięciu drobnych sponsorów. W klubie nie ukrywają też, że problemem jest brak transmisji z meczów z udziałem zespołu z Kluczborka.