10.12.2015 15:07

W Sandecji ciągle negocjują

Od dawna gdy mówi się o piłce nożnej w Nowym Sączu, myśli się o problemach finansowych tamtejszej Sandecji. Ich rozwiązania ciągle brak.


Obecnie głównym sponsorem klubu pozostaje miasto. W 2015 roku przekazano na klub ponad 1,6 miliona złotych, co stanowiło większość budżetu. Wiadomo, iż takie pieniądze nie są wystarczające w 1. Lidze.

– Oczywiście, że Sandecja nie ma budżetu na 1. Ligę, ale miasto nie będzie utrzymywać klubów w stu procentach. My możemy wspomagać i robimy to w stosunku do wszystkich klubów i dyscyplin sportowych, w określonym zakresie. Reszta zależy od działaczy, sympatyków. Oni powinni się angażować w pozyskiwanie dodatkowych środków. Ja też staram się szukać sponsorów, którzy mogliby pomóc Sandecji – przyznał Ryszard Nowak, prezydent Nowego Sącza.

Sponsorem strategicznym miał zostać Zbigniew Szubryt i jego zakłady mięsne. Takie informacje pojawiły się przede wszystkim po degradacji Limanovii Limanowa, gdzie biznesmen znacząco przykręcił kurek z pieniędzmi.

W pozyskaniu partnerów biznesowych Sandecji na pewno nie pomaga przeciętna postawa piłkarzy. Z drugiej strony wyniki rodzą się z problemów finansowych, a nie jest tajemnicą, iż klub posiada zaległości względem zawodników.

– Takie rozmowy dalej się toczą, ale nie mogę zdradzić szczegółów. Byłoby to niegrzeczne w stosunku do partnerów. Jakim efektem się zakończą? Tego dziś stwierdzić nie mogę. Na pewno nie będziemy trzymać niczego w tajemnicy. Jeśli się porozumiemy, lub nie porozumiemy, taka informacja zostanie przekazana. Mam nadzieję, że na wiosnę sytuacja finansowa Sandecji poprawi się – dodał Nowak.

– 2015 rok był zdecydowanie słabszy od poprzednich. Chciałbym wrócić do finansowania na wyższym poziomie. Są ku temu szanse, bo sytuacja budżetowa jest nie najgorsza. Chętnie wspomagam, ale też oczekuję efektów. Poziom dofinansowania powinien być wyższy, ale nie mogę zagwarantować, że wystarczy to grę na wysokim poziomie w 1. Lidze. Nie chcę, by Sandecja opierała się tylko na budżecie miasta. Konieczny jest partner strategiczny, lub wielu mniejszych – zakończył. 

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński