23.01.2015 07:44

Prezydent krytykuje PZPN

Sytuacja finansowo-organizacyjna pierwszoligowej Floty Świnoujście jest od dłuższego czasu ciężka. Teraz także miasto zaprzestaje wsparcia.


Do tej pory Świnoujście wspierało wyczynową piłkę nożną ponad dwoma milionami złotych rocznie. Pieniądze były przeznaczane na stypendia i bieżące funkcjonowanie. Teraz ograniczono te kwoty. Dla Floty ratunkiem jest tajemniczy inwestor z Izraela, który rocznie zamierza przekazywać około miliona euro. Jednak jest jeden zasadniczy problem. Klub może nie dostać licencji na grę w pierwsze lidze.

Od sezonu 2015/16 do rozgrywek na tym szczeblu dopuszczone będą kluby posiadające sztuczne oświetlenie. Stadion należący do miasta takowego nie ma. Ba, póki co nie wykonano w tym celu żadnych działań.

Małgorzata Dorosz, prezes Floty, wskazuje, iż rozwiązaniem mogłaby być gra w Szczecinie lub Kołobrzegu, jednak w takim przypadku klub „zjedzą” koszty.

A co na to miasto? Prezydent Janusz Żmurkiewicz zamiast zakasać rękawy… krytykuje PZPN. – Związek wymaga świateł oraz szereg innych rzeczy i tkwi w tych postanowieniach. Przecież nie tylko Flota Świnoujście ma problemy. Rok temu Kolejarz Stróże nie był w stanie spełnić wymogów i mała mieścina musiała się poddać. Ile jeszcze klubów padnie przez absurdalnie wysokie wymogi PZPN? – powiedział w trakcie Komisji Edukacji, Kultury i Sportu w Świnoujściu.

– Uważam, że wymóg PZPN-u w kwestii oświetlenia jest absurdalny. Związek niszczy polską piłkę przez takie wymogi, które formułuje, bo panu prezesowi Bońkowi wydaje się, że Polska to już Włochy, Francja czy Hiszpania. Myśli, że stać nas na tego typu stadiony. Zbudowaliśmy kilka na Euro 2012 i są to wszystko obiekty deficytowe, do których gminy czy inni właściciele dopłacają ogromne pieniądze. W przypadku Floty tak będzie i uważam, że ważniejsze od świateł są choćby podgrzewane murawy. Dzięki temu boiska byłyby wczesną wiosna w lepszym stanie – kontynuował Żmurkiewicz.

Z jednej strony nie można się dziwić władzom miasta, które są właścicielem Stadionu Miejskiego. Każdy chce zaoszczędzić. Jednak z drugiej strony zapomina się, że oświetlenie jest wymogiem związanym choćby z transmisjami telewizyjnymi, które mogą być dobrym źródłem promocji Świnoujścia i klubu.

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński