Wisła ma być na zero
Robert Gaszyński od 5 stycznia jest oficjalnie prezesem Wisły Kraków. Jaki ma plan na najbliższy czas? Przede wszystkim wyprowadzić klub na prostą.
Obecnie przedstawiciel Ekstraklasy ma około 12 milionów złotych długu wobec podmiotów zewnętrznych.
– Sytuacja Wisły jest bardzo trudna. Jest dług właścicielski i dług do stron trzecich, ale to, że tu siedzimy, jest najlepszą odpowiedzią na to, że nie tylko wierzymy, ale też mamy plan, by to zmienić. To będzie wątek osobisty, ale 13 lat związany byłem z Wisłą. Wisła ukształtowała mnie takim, jakim jestem i Wisła nie jest kolejnym miejscem mojej pracy – powiedział.
– Cele szczegółowe na 2015 rok to: cel sportowy – awans do fazy grupowej Ligi Europy – Wisła jest naprawdę blisko powrotu do Europy i chcemy to wykorzystać – oraz wypracowanie modelu funkcjonowania klubu, w tym również określenie miejsca akademii piłkarskiej w spółce. Cel finansowy – wynik finansowy na koniec roku zero-plus i zmniejszenie wskaźnika rotacji zobowiązań. Trzeci cel szczegółowy – chcemy, by organizacja wspierała efektywnie rozwój spółki – dodał.