Gdańsk zaczyna życie z Euro

Organizacja jakiejkolwiek wielkiej imprezy sportowej to  wyzwanie organizacyjno-logistyczne dla każdego miasta – tym bardziej, jeśli chodzi o wielki turniej kontynentalny, jakim są Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Rzesza turystów, jaka napłynie do miast-gospodarzy, masa oficjeli zaproszonych na oglądanie spotkań na żywo, a także wzrok całej Europy przed telewizorami na Wrocław, Warszawę, Poznań i Gdańsk to wielka promocja, ale i sytuacja generująca ogromne obowiązki dla osób odpowiedzialnych za przygotowanie rozgrywek.

Na dwa miesiące 2012 roku wielka piłka zagości w czterech miastach Polski. O tym, czy będzie to przedwczesny koniec świata zadecydować mogą detale, których nie uda się dopilnować. Jednocześnie może to być kolejny rok – po zakończeniu prezydencji w Unii Europejskiej – w którym kraj będzie na ustach całego świata.

Jedną z aren Mistrzostw będzie Gdańsk. Jaka atmosfera panuje nad Bałtykiem w związku ze zbliżającym się turniejem? – W miarę upływu czasu widać, że miasto zaczyna żyć tym tematem. Szczególnie widoczne było to przy okazji „Roku do Euro” w czerwcu – miasto zostało przyozdobione banerami, flagami, oklejono dwa tramwaje i pociąg SKM. Podobna akcja, tylko na większą skalę będzie miała miejsce w czerwcu przyszłego roku.  Przedsmak meczowej atmosfery mieliśmy podczas wrześniowego spotkania Polska – Niemcy na PGE Arenie. Wówczas piłka nożna stała się tematem numer jeden w mediach, ale także często w rozmowach mieszkańców – mówi dla SportMarketing.pl Michał Brandt, rzecznik prasowy Gdańskiego Projektu Euro 2012.

Urząd Miasta nie kryje zadowolenia, jakie wywołuje u urzędników Euro. Organizacja turnieju właśnie w tym mieście, oznacza ogrom inwestycji, które w innych okolicznościach trwałyby znacznie dłużej lub ich realizacja nie byłaby możliwa.

 – Dokonał się prawdziwy skok cywilizacyjny. Wybudowano nowy, najpiękniejszy w Polsce stadion, kończy się budowa trasy W-Z, Obwodnicy Południowej, Węzła Karczemki i wielka rozbudowa portu lotniczego. Trwają prace przy ulicy Łostowickiej, Trasie Słowackiego i Sucharskiego, na bieżąco wymieniane są torowiska, budujemy kolejne linie tramwajowe i kupujemy nowoczesne tramwaje oraz autobusy – kontynuuje swoją wypowiedź Brandt. – Choć najważniejsze inwestycje zostaną skończone na czas lub już zostały zakończone to jednak część prac okazała się ogromnym wyzwaniem. Dlatego Trasa Słowackiego i Sucharskiego podczas Euro 2012 będą gotowe tylko w pewnych odcinkach lub przejezdne na innych. Gdyby nie organizacja UEFA Euro 2012 w Gdańsku to bardzo wiele z wymienionych projektów rozpoczęłoby się znacznie później,  a przecież mistrzostwa trwają trzy tygodnie podczas gdy drogi i pozostała infrastruktura będą służyć mieszkańcom i gościom przez wiele lat – dodaje nasz rozmówca.