NSA jak Hollande?
Naczelny Sąd Administracyjny właśnie wydał wyrok, który może przekreślić budowaną z mozołem przez wiele lat potęgę polskiego żużla. W czym problem?
Do tej pory żużlowcy rozliczali się ze swoich startów w zawodach jak z prowadzenia własnej działalności. To oznacza, że zamiast morderczej stawki podatku 32-procentowego dotyczył ich jedynie 19-procentowy próg co pozwalało sporo zaoszczędzić.
Teraz nadchodzą jednak ogromne zmiany. Naczelny Sąd Administracyjny orzekł bowiem, że żużlowcy nie mogą rozliczać się w ten sposób. To oznacza zaś ogromne kwoty niezapłaconych przez lata podatków, które teraz kluby i zawodnicy będą musieli uregulować.
Jedna z drużyn już otrzymała wezwanie do zapłaty zaległych 2,5 miliona złotych. Coraz głośniej mówi się o tym, że przepis ten może doprowadzić do bankructwa części klubów i zmusić największe gwiazdy do emigracji, ponieważ występy w Polsce przestaną być tak bardzo opłacalne.
Całkiem możliwe, że NSA i fiskus sprowadzą na polski żużel niemniejsze kłopoty niż Francois Hollande na francuską piłkę nożną.