02.12.2013 07:23

Wybrzeże kontra prezes

Klub żużlowy z gdańska będzie toczyć sądową batalię z jednym ze swoich byłych prezesów, który rości sobie prawa do… klubowego herbu.

Całkiem możliwe, że już w przyszłym sezonie Wybrzeże Gdańsk nie będzie mogło korzystać ze swojego historycznego herbu. Wszystko ze względu na konflikt z Henrykiem Majewskim, który był prezesem drużyny w latach 1998-2002.

Prezes, który zaledwie kilka lat temu oskarżany był o malwersacje finansowe (ostatecznie nie udowodniono mu winy) rości sobie prawa do historycznego herbu klubu. Sytuacja, która z pozoru wydaje się być kuriozalna jest bardzo skomplikowana i działacz może wywalczyć swoje.

– Sytuacja jest taka, że Kolegium Orzekające w Urzędzie Patentowym RP dało nam czas do końca listopada, byśmy przedstawili dokumenty komu się herb należy. Poszukiwania były bardzo trudno, gdyż herb został stworzony w latach siedemdziesiątych. Ani nam się nie udało znaleźć dokumentów, ani stronie przeciwnej. Sprawa rozstrzygnie się w ciągu 2-3 miesięcy. Może zdarzyć się tak, że prawa nie będą przysługiwały żadnej ze stron. Możemy się posługiwać tym herbem, ale jak ktoś odzyska do niego własność, będziemy musieli podzielić się pieniędzmi za wszystko co z nim sprzedamy i może stać się to mało opłacalne dla klubu – przekonuje Bartosz Michalak, który wspomaga klub od strony prawnej.

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing