28.06.2014 09:19

Pogoń traci przez policję

W okresie przygotowawczym Pogoń Szczecin rozegra 8 lipca mecz towarzyski z Werderem Brema. Jednak problemy stwarza, po raz wtóry, niemiecka policja.


Po konsultacjach z policją reprezentant Bundesligi na swojej oficjalnej stronie internetowej wydał oświadczenie, w którym wskazuje na zagrożenia czyhające na niemieckich kibiców. Przytaczamy fragment: „Niestety, niemożliwa jest ocena stanu przygotowania służb porządkowych na miejscu, dlatego apelujemy do kibiców, którzy planują podróż do Szczecina, aby z powodów bezpieczeństwa odstąpiły od tego zamiaru”.
 
Włodarze Pogoni Szczecin zareagowali. Prezes Jarosław Mroczek zaznaczył, iż w ostatnich latach nie dochodziło do żadnych incydentów na obiekcie. – Informacje, których rzekomym źródłem jest policja w Bremie są całkowicie nieprawdziwe. Zarząd klubu Pogoń Szczecin nie widzi najmniejszego sensu odpowiadania na treści, które oparte są na kłamstwie. Zapraszamy wszystkich kibiców nie tylko na mecz, ale również do odwiedzenia naszego miasta – powiedział.
 
W piątek Werder skorygował swoje stanowisko. – Ostrzeżenie, które skierowaliśmy do kibiców spowodowało duże zamieszanie. Ta informacja została sporządzona w sposób nieskoordynowany i zbyt dramatyczny. Tłem były kwestie bezpieczeństwa, do których przykładamy dużą wagę. Rozumiem jednak, że nasze ostrzeżenie było niesprawiedliwe dla wielu fanów piłki nożnej w Szczecinie. Za uogólnienie przepraszam – powiedział prezes zarządu Klaus Filbry dla werder.de.
 
Należy przypomnieć, że w latach poprzednich, „dzięki uprzejmości” niemieckiej policji już kilka niemieckich klubów rezygnowało z rozegrania sparingu z Pogonią. Mowa między innymi o Energie Cottbus czy Herthcie Berlin.
Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński