Polsat dał plamę
W trakcie transmisji meczu siatkarskiego reprezentacji Polski podczas prestiżowego turnieju World Grand Prix stacja Polsat rozwścieczyła kibiców.
Nikomu chyba nie trzeba przypominać, że siatkówka jest w Polsce niebywale popularna i to w dużej mierze właśnie dzięki transmisjom tej dyscypliny sportowe kanały Polsatu są tak chętnie oglądane. Dlatego wpadka jaka przytrafiła się Polsatowi może być wyjątkowo bolesna.
Podczas turnieju World Grand Prix nasza reprezentacja kobiet mierzyła się wczoraj (04.08) z Rosjankami. Bój był wyjątkowo zacięty. W pewnym momencie na hali zgasło światło co spowodowało dłuższą przerwę. Po pewnym czasie mecz wznowiono.
O godzinie 20:45 emocje sięgały zenitu, ponieważ rozgrywany był decydujący, piąty set. Wtedy też… przerwano transmisję i rozpoczęto relację z innego meczu – wszystko przez to, że pośrednik wyłączył satelitę (czas „zamówionej” transmisji się skończył).
Rozwścieczeni kibice nie kryli swoich emocji. Choć byli w stanie pogodzić się z przerwaną z przyczyn tylko pośrednio zależnych od Polsatu transmisją, to nie mogli przełknąć ignorancji komentatorów, którzy korzystając z innych źródeł informacji nie komunikowali o wydarzeniach z „polskiego” parkietu.
Przy większej ilości takich potknięć podtrzymać wysoką oglądalność stacji będzie bardzo trudno.