20.12.2024 08:47

Mateusz Widłak: Osiągnęliśmy cel. Każdy z tym rodzajem niepełnosprawności może grać w piłkę [WYWIAD]

Mateusz Widłak został wybrany na stanowisko prezesa Światowej Federacji Ampfutbolu na lata 2025-2028. W rozmowie ze SportMarketing.pl dzieli się wrażeniami, odnosi się do rozwoju dyscypliny w Polsce, tego, jakie wyzwania czekają polski amp futbol. Zaznacza, jakie cele chce zrealizować, piastując tak zaszczytne stanowisko.

Udostępnij
Mateusz Widłak: Osiągnęliśmy cel. Każdy z tym rodzajem niepełnosprawności może grać w piłkę [WYWIAD]
Autor zdjęcia: Amp Futbol Polska

Jakub Kłyszejko, redaktor naczelny SportMarketing.pl: Jak ocenia pan wybór na tę funkcję?

Mateusz Widłak, prezes światowej federacji amp futbolu – To najwyższe stanowisko w dyscyplinie, docenienie ciężkiej pracy całego środowiska ampfutbolowego w Polsce, tego, jak duży progres udało nam się zrobić na przestrzeni lat. Teraz czas na rozwój również na innych kontynentach. To jest zobowiązanie do ciężkiej pracy. W zasadzie z niczego zbudowaliśmy federację amp futbolu w Polsce, natomiast światowa federacja istnieje wprawdzie od 40 lat, ale mimo to wciąż jest wiele do zrobienia. Jest fajny zespół, więc liczę, że efekty też będą pozytywne.

Polska jest wyznacznikiem tego, jak amp futbol powinien wyglądać, stanowimy wzór?

– Jesteśmy jednym z liderów, a w niektórych obszarach absolutnym numerem jeden, w innych z kolei jesteśmy w czołówce. Inspirujemy się nawzajem z innymi krajami. Myślę, że pokazaliśmy, jak można współpracować ze zwykłą piłką nożną. Udowodniliśmy, że w tym sporcie mogą być kibice, spore zainteresowanie.

Fakt, że Marcin Oleksy został laureatem nagrody im. Ferenca Puskasa jako strzelec najładniejszego gola w 2022 roku, pomógł całej dyscyplinie?

– Na pewno na arenie międzynarodowej to był przełom, natomiast wśród polskich kibiców on był już rozpoznawalny.

Jednak wtedy usłyszeli o nim też zwykli kibice w Polsce, którzy nie orientowali się w amp futbolu.

– Tak. Ponadto dzięki tej bramce do wielu krajów dotarło, że coś takiego jak amp futbol w ogóle istnieje. Byłem na gali Złotej Piłki podczas ogłoszenia werdyktu. Niektórzy pierwszy raz zobaczyli amp futbol. Po golu Marcina prezentowanym podczas wydarzenia dało się odczuć ogromny entuzjazm.

Z roku na rok coraz więcej osób garnie się do amp futbolu? Mam na myśli nie tylko seniorską drużynę mężczyzn, ale też młodzieżowe zespoły czy zespół kobiecy.

– Naszym celem było to, żeby osoby z tym rodzajem niepełnosprawności mogły uprawiać piłkę nożną niezależnie od miejsca zamieszkania, płci czy wieku. Udało nam się to osiągnąć. Mamy reprezentacją męską, młodzieżową, kobiecą i kluby. Każdy może się zgłosić. Patrząc na biznes czy sport, trzeba zdać sobie sprawę z tego, że nie można być cały czas na fali wznoszącej, my też mamy pewne zawirowania, ale tendencja jest taka, że od kilkunastu lat się rozwijamy. Chociaż jest jeszcze duży potencjał, by iść dalej do przodu.

Z czym jest najtrudniej?

– Nasza liga jest coraz silniejsza, Wisła Kraków wygrała Ligę Mistrzów, a wiele klubów stawia na sukcesy, natomiast my chcielibyśmy skupić się na rozwoju nowych zawodników, szkolić ich zamiast sprowadzać obcokrajowców, do czego także dochodzi. Jednak działamy rekrutacyjnie jako związek, a utrzymanie tendencji wzrostowej jeśli chodzi o nowych zawodników jest wyzwaniem. Zaznaczę, że wyniki kadry nie są dla mnie najważniejsze, ale jednak one ciągną dyscyplinę. Myślę też, że w przyszłości Europa może być słabsza niż przede wszystkim Afryka czy Ameryka Południowa.

Pana głównym celem jest wprowadzenie amp futbolu do igrzysk paralimpijskich?

– W zasadzie są dwa takie cele. Jednym z nich jest współpraca z FIFA, której do tej pory nie było. W tym aspekcie w dużym stopniu pomógł sukces Marcina Oleksego. Wkrótce ogłosimy oficjalną współpracę, druga kwestia to rzeczywiście dołączenie do igrzysk paralimpijskich. Tutaj jest perspektywa igrzysk w Brisbaine w 2032 roku. Zależy też nam na rozwoju innych krajów i kontynentów. W ciągu ostatnich czterech lat zwiększyliśmy liczbę członków światowej federacji z 20 do 60. Myślę, że teraz jest bardzo dobry czas, by działać aktywnie także poza Europą, ten dobry czas dla piłki z pewnością nam pomoże.

Udostępnij
Jakub Kłyszejko

Jakub Kłyszejko