19.11.2024 09:54

Stowarzyszenie Klubu Gdyńskiego Kibica Niepełnosprawnego działa prężnie [WYWIAD]

Mimo różnego rodzaju niepełnosprawności przedstawiciele Stowarzyszenie Klubu Gdyńskiego Kibica Niepełnosprawnego potrafią znaleźć radość w piłce nożnej. Porozmawialiśmy z jednym z nich.

Stowarzyszenie Klubu Gdyńskiego Kibica Niepełnosprawnego działa prężnie [WYWIAD]

Bartłomiej Najtkowski, SportMarketing.pl: Kiedy powstało stowarzyszenie, którego jesteś członkiem i co sprawia, że jest wyjątkowe?

Miłosz Kordaczuk, członek Stowarzyszenie Klubu Gdyńskiego Kibica Niepełnosprawnego: – Zacznę od tego, że mam 32 lata. Śledzę futbol od 29. powstało 10 lutego 2017 roku, należy do niego 60-70 osób.

Jeździmy na mecze, turnieje. Mamy trzy sekcje: dwie aktywne, trzecią w przygotowaniu. Mówimy o futsalu bez barier i futbolu plus, dawnym PZU, trzecią sekcją będzie ampfutbol. Obecnie prowadzone są rozmowy z koordynatorem z Ekstraklasy ampfutbolu.

Osoby z jakim rodzajem niepełnosprawności należą do tego stowarzyszenia?

– Jest to intelektualna i ruchowa niepełnosprawność, a także autyzm.

Jaka jest specyfika stowarzyszenia, macie związek z Arką Gdynia?

– Nasze stowarzyszenie nie jest podpięte pod żaden klub. Chcemy być niezależni, choć jesteśmy partnerem. Jeździmy na mecze Arki Gdynia i reprezentacji Polski, a także na spotkania żużlowe w Toruniu.

Prezesem stowarzyszenia jest mój tata Lech Kordaczuk, on jest też specjalnym pedagogiem. Ostatnio byliśmy na meczu reprezentacji Polski w Porto. Muszę dodać, że mój tata jest również dyrektorem turnieju o Puchar KGKN-u (Klubu Kibica Gdyńskiego Niepełnosprawnego).

Jakie wasze inicjatywy zasługują na uwagę?

– Prowadzimy audiodeskrypcję na meczach Arki Gdynia. Mamy przeszkolonych audiodeskryptorów. Tutaj muszę zastrzec, że realizujemy to na audiogatach, co oznacza, że nie wykupujemy częstotliwości radiowej. Dużo osób korzysta z tego udogodnienia.

Myślę, że dla ok. 50 osób jest to pomocne narzędzie w śledzeniu meczu, w zależności od atrakcyjności spotkania i pogody za oknem.

Zakładam, że widziałeś już sporo podróżując na mecze z innymi członkami stowarzyszenia. Co od razu przychodzi ci na myśl?

– Najmilej wspominam mecze z Macedonią Północną, Portugalią, Szkocją, Holandią, Danią, Albanią i Mołdawią. 

Czy gdy jesteście za granicą, w stu procentach skupiacie się na futbolu?

– Podczas tych wyjazdów zwiedzamy, poznajemy uroki różnych miast i państw. Wszystkie działania w ramach stowarzyszenia publikujemy w social mediach – zamieszczamy tam relacje, zdjęcia.

fot. Stowarzyszenie Klubu Gdyńskiego Kibica Niepełnosprawnego

Udostępnij
Bartłomiej Najtkowski

Bartłomiej Najtkowski