Kibic Śląska Wrocław z Francji: W Polsce i moim kraju futbol to część kultury [WYWIAD]
Wrocławski zespół ma fana z kraju, w którym piłka nożna jest potęgą
Antoine, kibic Śląska Wrocław z… Lille, założył konto w mediach społecznościowych, w którym bynajmniej nie komentuje goli Jonathana Davida, tylko… mecze drużyny z naszego kraju. Uwielbia Simeona Petrova, a wcześniej był fanem Erika Exposito. Porozmawialiśmy z tym nietypowym pasjonatem futbolu, który obecnie przebywa w Polsce.
Gazeta Wrocławska podaje: Antoine nie jest jedynym Francuzem z pasją do polskiej piłki. W kraju nad Sekwaną istnieją inne konta poświęcone Ekstraklasie, które dążą do popularyzacji polskiego futbolu. Antoine współpracuje z nimi, wymieniając się spostrzeżeniami podczas podcastu „OhMyEkstraklasa”.
W każdym razie historia Antoine’a zasługuje na spory rozgłos, bo tego typu pasja jest naprawdę rzadko spotykana we Francji.
Bartłomiej Najtkowski, SportMarketing.pl: Ligue 1 to fabryka talentów, reprezentacja Francji – plejada gwiazd światowego formatu, a ty upodobałeś sobie polską piłkę… Jak do tego doszło?
Antoine (kibic Śląska Wrocław z Francji, na X-ie prowadzi konto Śląsk Wrocław FR): – Kibicuję Śląskowi od 2019 roku. Założyłem konto na platformie X (wtedy to był Twitter – przyp.red.) w 2021 roku. Wybrałem WKS, ponieważ zawsze było mi blisko do futbolu z tego regionu Europy. Uwielbiam zespół, atmosferę, pasję fanów i kapitalny stadion.
Śląsk zaprosił cię do Wrocławia. Byłeś na meczu i treningu graczy WKS-u. Jakie wrażenia?
– Miasto jest piękne. Czuję się jak w domu. Ludzie są sympatyczni i poświęcają mi czas. Stadion we Wrocławiu zrobił na mnie ogromne wrażenie. Zrobiłem też tour po klubowym muzeum, by dowiedzieć się więcej o historii ukochanej drużyny. To bardzo imponująca konstrukcja stworzona z myślą o zwycięstwach Śląska. Również część ośrodka treningowego przy ul. Oporowskiej wygląda mitycznie i wręcz oddycha historią – w niedzielę będę tam na meczu, by zobaczyć drużynę rezerw Śląska.
Zastanawiam się, czy to dla ciebie, jako kibica Śląska, najtrudniejszy czas do tej pory. Zespół nie wszedł dobrze w ten sezon, mówiąc eufemistycznie, ale byłeś świadkiem przełamania.
– To prawda, że w tym sezonie Śląsk miał bardzo trudny początek ligowych zmagań. Szczególnie jeśli porównamy liczbę zdobytych punktów na tym etapie rozgrywek do poprzedniego sezonu, kiedy mieliśmy fantastyczną passę i w końcowym rozrachunku niewiele zabrakło, żebyśmy zdobyli tytuł mistrzowski. Musieliśmy uznać wyższość jedynie Jagiellonii na ostatniej prostej. Jednak, mimo obecnych trudności, wciąż wierzę w potencjał drużyny z Dolnego Śląska.
Przyniosłeś drużynie szczęście, a czeka cię jeszcze jeden mecz, i to z ciekawym rywalem?
– Zwycięstwo nad Stalą to znaczący krok we właściwym kierunku. To pokazuje, że Śląsk ma umiejętności, by wyjść na prostą. Myślę, że możemy podnieść morale po tym triumfie i przenieść tę samą energię na mecz u siebie z Rakowem Częstochowa. Jestem przekonany, że możemy zdobywać punkty w kolejnych spotkaniach i poprawić pozycję w ligowej tabeli. Sezon jest bowiem długi, a więc jest czas, by odrobić straty do innych ekip, ale kluczowa będzie powtarzalność.
Co cię oczarowało w Śląsku i w ogóle piłce nożnej w Polsce?
– W Śląsku i polskim futbolu największe wrażenie na mnie robi pasja kibiców. Atmosfera na stadionie jest zawsze elektryzująca, można dostrzec też prawdziwe poczucie wspólnoty i podtrzymywanie tradycji na trybunach. Nawet jeśli drużyna zmaga się z trudnościami, to wsparcie nigdy nie słabnie, a lojalność kibiców jest czymś szczególnym, godnym docenienia.
Pokusisz się o analogie między futbolem w Polsce a swoim kraju? Poziom sportowy i budżety klubów – tutaj akurat na pewno jest przepaść.
– Jeśli chodzi o porównanie polskiej piłki do francuskiej, to istotnie różnica pod względem jakości gry i zasobów finansowych jest niezaprzeczalna, natomiast zauważam też podobieństwa. Mam na myśli miłość do gry. W Polsce, tak jak we Francji, piłka nożna jest czymś więcej niż sportową rywalizacją, to część kultury. Intensywność przeżyć fanów, regionalna duma, emocje towarzyszące każdemu meczowi przypominają mi o tym, co widzę w mniejszych klubach z mojego kraju, gdzie lokalne społeczności piłkarskie są równie silne i oddane ukochanym zespołom.
A co myślisz o specyfice gry w PKO BP Ekstraklasie?
– Francuski futbol ma tendencję do koncentrowania się w dużej mierze na technicznych umiejętnościach i – co za tym idzie – graczach zdolnych do popisów indywidualnych, którzy dostają swobodę, by rozwijać talent, natomiast w polskiej piłce przywiązuje się wagę do aspektów fizycznych. Obie filozofie gry w piłkę są na swój sposób ekscytujące. Każda ma swój urok, co czyni je wyjątkowymi.
fot. OhMyEkstraklasa i Bartosz Bryś – X