19.07.2024 08:11

TVP bardzo zadowolona z wyników oglądalności UEFA EURO 2024

Polacy chcą oglądać turniejową piłkę nożną, o czym świadczą wyniki Telewizji Polskiej po zakończonym UEFA EURO 2024. O danych i statystykach portalowi SportMarketing.pl opowiedział Jakub Kwiatkowski, dyrektor TVP Sport. – Za wyższe zasięgi odpowiadają przede wszystkim młodsi widzowie – mówi.

Udostępnij
Jakub Kwiatkowski, dyrektor TVP Sport

Telewizja Polska jest bardzo zadowolona z wyników oglądalności turnieju UEFA EURO 2024, które zgromadziło większą widownię niż turniej sprzed trzech lat. Łączny zasięg mistrzostw w telewizji wyniósł 29,1 mln osób, podczas gdy poprzedni turniej oglądało 26,5 mln osób, co oznacza, że oferta telewizji przyciągnęła 2,6 mln widzów więcej –  mówi Jakub Kwiatkowski, dyrektor TVP Sport, który z portalem SportMarketing.pl podzielił się informacjami na temat wyników stacji w ostatnich tygodniach.

Jak podkreśla, turniej cieszył się dużą popularnością wśród najmłodszej grupie badanych. – Za wyższe zasięgi odpowiadają przede wszystkim młodsi widzowie. W grupie osób do 29 roku życia zasięg Euro wzrósł aż o 1,6 mln osób, z czego połowa to osoby przed 18 rokiem życia – dodaje Kwiatkowski.

Polska górą

Naturalnie największą widownię zgromadziły mecze reprezentacji Polski, które były chętniej oglądane niż zmagania naszej kadry na mistrzostwach świata w Katarze, gdzie piłkarze wyszli z grupy i odpadli w 1/8 finału. 

Dwa pierwsze mecze – przeciwko Holandii i Austrii – obejrzało odpowiednio 9,1 oraz 8,7 mln widzów, co stanowiło odpowiednio o 1,5 i 0,2 mln widzów więcej. Podkreślenia warte są godziny rozpoczęcia meczów. O ile w EURO 2020 Polacy dwa pierwsze mecze rozpoczynali o 18:00 i 20:00, tak w tym roku były to godziny 15:00 i 18:00. Lepiej niż w poprzednim turnieju oglądane były mecze Polaków i to pomimo trudniejszych godzin rozpoczęcia spotkań oraz wykorzystania mniejszej liczby anten – tłumaczy Kwiatkowski.

Zdecydowanie mniej osób oglądało potyczkę z Francją, która była już tylko turniejowym “meczem o honor”. 

  Widownia trzeciego meczu była niższa o 1,5 mln widzów. Pomimo tego faktu średnia widownia meczów Polaków wzrosła z 8,15 do 8,24 mln widzów, a udział w widowni wzrósł z 67 do 69%. Podobnie lepsze wyniki zanotowano w grupie komercyjnej (16-59 lat) – podsumowuje dyrektor TVP Sport.

Sukcesy TVP Sport i TVPSPORT.PL

Podczas zakończonych mistrzostw Europy zdecydowanie najwięcej zyskał tematyczny kanał Telewizji Polskiej, który w tym czasie zanotował kilka historycznych wyników. 

Były to między innymi: 

– rekordowe udziały dzienne w rynku ogólnotelewizyjnym na poziomie: 7,97% (grupa 4+)  oraz  9,37% (grupa 16–59)  –  w piątek, 5 lipca 2024,

– rekordowe udziały tygodniowe na poziomie:  4,91% (4+)  i  5,69% (16–59)  –  w tygodniu 17–23 czerwca 2024,

– rekordowe udziały miesięczne:  3,31% (grupa 4+) i 3,66% (grupa 16–59) – w czerwcu 2024.

 – Po udanej fazie grupowej, podczas której średnie oglądalności TVP Sport były o 40% wyższe (880 060 do 630 720) w porównaniu z fazą grupową poprzedniego turnieju UEFA, w fazie play-off średnie oglądalności znacząco wzrosły. Jeżeli porównamy średnie wyniki dla tegorocznego EURO w zestawieniu z Mundialem 2022 w Katarze oraz poprzednim EURO 202/21 (każdorazowo dane bez OOH) dla meczów od 1/4 finału (7 spotkań na EURO i 8 na MŚ) to zauważamy, że w kanale sportowym bezwzględna wartość widowni z imprezy na imprezę rośnie, a udziałowo kanał doszedł w tym roku aż do 13,47% średnich udziałów w rynku ogólnotelewizyjnym – mówi Kwiatkowski.

Potencjał EURO 2024 wykorzystała również witryna internetowa TVP, którą w okresie 14 czerwca – 14 lipca odwiedziło ponad 11,9 mln unikalnych użytkowników. W sumie z platform internetowych TVP Sport podczas EURO skorzystało 13,52 mln unikalnych użytkowników, którzy wygenerowali 161 429 168 odsłon. W porównaniu do Euro 2020 zanotowaliśmy wyraźny wzrost liczby użytkowników – o 961 tys. oraz jeszcze większy wzrost liczby odsłon – aż o 38,9 mln.

Udany debiut hawk-eye

Nowością w ofercie TVP na piłkarskie mistrzostwa Europy była transmisja hawk-eye, która na bieżąco przedstawiała zaawansowane statystyki, których w dzisiejszej piłce nie brakuje, ale po raz pierwszy relacjonowano je w połączeniu z transmisją. Do tej pory zaawansowane dane musiały poczekać na pomeczową analizę.

Oferując alternatywną transmisję meczów turnieju w technologii hawk-eye TVP chciała pokazać, że jest nowoczesną i innowacyjną telewizją. Transmisje te spotkały się z dużym zainteresowaniem ze strony widzów i udowodniły, że warto kontynuować tego typu innowacje technologiczne – twierdzi dyrektor TVP Sport.

Nowe rozwiązanie znalazło swoich zwolenników, co widać po wynikach oglądalności. – W technologii hawk-eye wszystkie mecze turnieju obejrzało 1.25 mln widzów, co dało średnią 25 tysięcy na mecz. Spotkanie, które przyciągnęło największą widownię był mecz Polska – Austria, który w technologii hawk-eye śledziło ponad 114 tysięcy internautów – zdradza Kwiatkowski.

Media społecznościowe naturalną drogą rozwoju

Szef TVP Sport podkreśla, że olbrzymią rolę w pokazywaniu sportu w 2024 roku odgrywają także platformy społecznościowe. 

Konsumpcja treści wideo zmienia się bardzo dynamicznie i dzisiaj, zwłaszcza wśród młodych ludzi, odbywa się to w mediach społecznościowych. Z tego też względu przed turniejem zawarliśmy umowę z firmą WSC. Z wykorzystaniem ich technologii byliśmy w stanie błyskawicznie przygotowywać najciekawsze fragmenty meczów, skróty, które natychmiast były publikowane w mediach społecznościowych – mówi Kwiatkowski.

Jak pokazują liczby, TVP dobrze zaadresowała potrzeby widzów, co pokazują okazałe raporty o wynikach wyświetleń w sieci. – Rekordy biły też serwisy społecznościowe TVP Sport. Materiały wideo na YouTube w trakcie Euro 2024 zostały obejrzane 24,8 mln razy. Wynik ten czyni TVP Sport liderem kategorii sport na YouTube, wyprzedzając zarówno serwisy konkurencyjnych stacji TV jak i niezależne serwisy sportowo-lifestylowe. W serwisie YouTube TVP dotarło do 4,9 mln widzów, poszerzając odbiór przede wszystkim o młodych widzów – kończy Jakub Kwiatkowski.

fot. Press Focus

Udostępnij
Miłosz Marek

Miłosz Marek