17.04.2024 06:01

Polak z ważną rolą podczas Euro 2024. „To ukoronowanie wielu lat pracy” [WYWIAD]

Kazimierz Kwasek pracuje jako UEFA EURO 2024 Venue Ticketing Manager. Podczas niemieckiego turnieju będzie odpowiedzialny za obszar ticketingu za stadion w Duesseldorfie. – EURO 2024 to obecnie dla mnie ukoronowanie wielu lat pracy i miło było zyskać zaufanie osób decyzyjnych w UEFA by móc zająć się osobiście całym obiektem pod kątem biletowym na aż sześć meczów – powiedział w rozmowie ze "SportMarketing.pl".

Udostępnij
Kazimierz Kwasek, , UEFA EURO 2024 Venue Ticketing Manager

Jakub Kłyszejko, redaktor naczelny SportMarketing.pl: panie Kazimierzu, pracuje pan jako Venue Ticketing Manager przy Euro 2024. Co konkretnie należy do pana obowiązków?

Kazimierz Kwasek, UEFA EURO 2024 Venue Ticketing Manager: – Przy UEFA EURO 2024 dołączam do zespołu zajmującego się konkretnym obiektem – w tym projekcie „otrzymałem” Duesseldorf Arena, czyli stadion, gdzie w ciągu roku odbywają się mecze drużyny Fortuna Duesseldorf jak również wiele innych wydarzeń sportowych i kulturalnych – przykładowo ostatnio pobito tu rekord ilości kibiców na meczu piłki ręcznej, który oglądało na żywo ponad 53 tysiące fanów!

W przypadku powierzonych mi obowiązków koncentruję się wraz z moim zespołem na wszelkich sprawach związanych z obsługą kibiców w dniu meczowym – trybunami i miejscami do oglądania meczów jak również strefami wejściowymi – tzw. kołowrotkami, jak również wszelkimi sprawami obsługi kibiców poza obiektem – np. w punktach obsługi kibiców. Szczegółowy zakres poznam w najbliższych tygodniach. Zespół związany z obsługą biletową zwykle współpracuje z innymi departamentami takimi jak zespoły związane z bezpieczeństwem, infrastrukturą, wolontariatem, transportem i oczywiście hospitality, gdyż na takich wydarzeniach sporą ilość kibiców stanowią goście VIP czy też m. in. dyplomaci oraz głowy państw i wtedy współpraca poszerza się o odpowiednie służby. Na pewno jest co robić i na takim meczu się nie nudzimy.

W przeszłości odpowiadał pan za „biletowe działania” m.in. dla PZPN. Czym charakteryzowała się pana praca?

– Gdy w 2015 roku rozpocząłem swoją przygodę z „biletami” dość szybko skupiłem się na obsłudze biletowej kibiców w firmie obsługującej w tym obszarze właśnie PZPN. Ściśle współpracując z zespołem pracującym w PZPN zajmującym się widownią dokonywaliśmy wszystkich procesów w takim projekcie – od inwentaryzacji obiektu sportowego, obsługi systemu biletowego, sprzedaży i obsługi klientów po zajęcie się sprawami operacyjnymi na każdym stadionie. Realizowaliśmy mecze reprezentacji Polski, jak również dwa turniej w Polsce – jeden dla UEFA (2017 UEFA European Under-21 Championship), a drugi dla FIFA (2019 FIFA U-20 World Cup).

Innymi słowy to była całość zadań, natomiast przy UEFA EURO 2024 „odpada” mi część związana z przygotowaniem i sprzedażą biletów  – to robiły inne zespoły w UEFA, a sam skupiam się już ściśle na pracy operacyjnej na danym obiekcie, która patrząc z perspektywy lat jest jednak tą najtrudniejszą i wymaga bardzo doświadczonego zespołu, a od liderów szybkiej decyzyjności oraz bardzo sprawnego zarządzania, zwłaszcza w przypadku napotkania jakiś problemów, gdy nasza reakcja musi być natychmiastowa.

Euro 2024 jest największym zawodowym wyzwaniem w karierze?

– UEFA EURO 2024 to dla mnie kolejny wielki projekt i można powiedzieć pierwszy całkowicie zagraniczny. Gdybym miał ważyć wielkość wyzwań to mogę prywatnie tylko powiedzieć, że o wiele większym zakresem zarówno czasowo, jak i merytorycznie było prowadzenie Pionu Biletów podczas Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023, gdzie byłem osobą odpowiedzialną za cały projekt realizując go od podstaw co oznacza dosłownie od „czystej karty”, na którą miałem przyjemność zapisać całość projektu. Co ciekawe realizowałem to przedsięwzięcie w zespole prawie 400 osób związanych z biletami (pracownicy, firma biletowa, wolontariusze w naszym obszarze) co było moim rekordem odpowiedzialności oraz zakresu pod kątem ilości dyscyplin. Ważne też dla mnie – wiele kwestii realizowałem w zespole zagranicznym z firmą ATOS w Hiszpanii oraz słynną LaLiga, która wspierała mnie w kwestii fan engagement. Było to zatem świetne przygotowanie do wejścia w aktualny całkowicie międzynarodowy projekt. Co jednak najistotniejsze UEFA EURO 2024 to obecnie dla mnie ukoronowanie wielu lat pracy i miło było zyskać zaufanie osób decyzyjnych w UEFA by móc zająć się osobiście całym obiektem pod kątem biletowym na aż sześć meczów. Liczę, że otworzy to drzwi do kolejnych duży wyzwań w mojej karierze, bo siły wciąż są i czuję się w tej branży doskonale.

Jak duże było zainteresowanie biletami na niemiecki turniej?

– Do moich zadań należeć będzie praca operacyjna na stadionie Duesseldorf Arena. Wiemy, że z 2,7 mln biletów na wszystkich meczach około 80% było dostępne dla kibiców drużyn grających oraz w otwartej sprzedaży. Ceny biletów zaczynały się od 30 euro kończąc na 1000 euro na bilet pierwszej kategorii na mecz finałowy. Jednakże utrzymano cenę 60 euro i niższą dla ponad miliona biletów, co jest dużym ukłonem w stronę kibiców. Osobnymi wycenami objęte są zawsze oferty hospitality, które w swojej ofercie mają zwykle dostęp do specjalnych stref VIP o różnych zakresie obsługi, wyżywienie i inne dodatki w zależności od pakietów oraz turnieju na jaki są oferowane. Warto spojrzeć jak rozbudowana oferta jest na UEFA EURO 2024, ale też realizowana dla IOC poprzez firmą On Location na igrzyska olimpijskie w Paryżu.

Samo zainteresowanie jest ogromne – widzieliśmy to w ostatnich dniach w trakcie sprzedaży biletów na mecze Polaków, które skończyły się dosłownie w kilka godzin! Jeżeli chodzi o inne mecze to wystarczy podać dane z pierwszej fazy zapisów (3-26 października 2023), gdy na te miejsca zapisało się ponad 20 milionów kibiców z 206 krajów z czego aż 7,8 mln w ciągu pierwszych 24 godzin od startu zapisów – to są ogromne ilości danych i niesamowite dla nas, osób zajmujących się takimi projektami osiągnięcia i oczywiście automatycznie odpowiedzialność. Z dodatkowych informacji warto dodać kilka ciekawostek: na mecz finałowy aplikowało aż 2 295 665 osób, czyli 33 razy więcej niż pojemność stadionu w Berlinie! Każdy kibic średnio aplikował o 13 biletów.

Pula biletów dla kibiców z każdego kraju była ograniczona? Skąd mieliście najwięcej zgłoszeń?

– Sprzedaż dla kibiców dzielona jest na bilety dostępne w otwartej sprzedaży. Oprócz tego jest prowadzona sprzedaż dla kibiców każdej reprezentacji. Dominowały zgłoszenia fanów z Niemiec, co jest oczywistym faktem – na praktycznie każdym turnieju fani lokalni stanowią większość. W pierwszej fazie zapisów – 65% aplikacji to kibice z Niemiec, za nimi w Europie to Anglicy, Francuzi, Hiszpanie i Austriacy, a patrząc na kraje z poza Europy to Amerykanie, Kanadyjczycy, Australijczycy, Chińczycy i Meksykanie (te pięć krajów to aż 525 000 aplikacji).

Co dla waszego zespołu było najtrudniejsze w ostatnich dniach?

– Na to pytanie będę mógł odpowiedzieć w momencie rozpoczęcia pracy już na Duesseldorf Arena w maju i czerwcu. Na ten moment sprawami sprzedaży biletów zajmują się inne zespoły – kompetencje w tym projekcie są dzielone i UEFA bardzo przestrzega tych zasad.

Ilu polskich kibiców musiało obejść się smakiem przy losowaniu biletów?

– Jak wiemy sprzedaż biletów na mecze Polski po awansie w barażach rozpoczęła się niedawno i nie stosowano zasady losowania biletów – obowiązywała zasada first-come, first-served. Oczywiście jak mogliśmy się domyślać biletów niestety nie wystarczyło dla wszystkich chętnych. Dla nich pozostaną strefy kibica przy stadionach lub w miastach w Polsce, wspólne oglądanie w miejscach udostępniających mecze komercyjnie jak np. puby i restauracje oraz w domach.

Czynnik geograficzny miał ogromne znaczenie przy turniejowym zainteresowaniu przez Polaków?

– Tu ma pan zdecydowanie rację – lokalizacja turnieju w Niemczech, dostępność dojazdowa wieloma środkami transportu to dla kibiców z Polski można powiedzieć to jedna z najlepszych możliwych lokalizacji o jakich można myśleć – oczywiście lepszą była tylko lokalizacja w Polsce w 2012 roku, czyli mecze praktycznie na swoim podwórku.

Do większości miast gospodarzy UEFA EURO 2024 możemy dolecieć samolotami, równie wygodny jest dojazd samochodem lub autobusem czy chociażby pociągiem, który z Warszawy kursuje regularnie do Berlina. Porównując lokalizację UEFA EURO 2024 do innych wielkich turniejów – Anglii (1996) czy też Portugalii (2004) to jest ogromna różnica czy chcąc chociażby nawiązać do przygotowywanego turnieju FIFA WORLD CUP 2026, który odbędzie się w USA, Kanadzie i Meksyku już za dwa lata. Dla kibiców to są znaczne korzyści w przypadku bliskiej lokalizacji – czas dojazdu, koszty takiej wycieczki, wycena dojazdu oraz pobytu, które zwykle znacznie przewyższają koszt samych biletów. Chcąc sobie to pokalkulować już na pierwszy rzut oka zobaczymy, że wyjazd rodzinny na mecz do Berlina, będzie zdecydowanie tańszy aniżeli do Miami, Vancouver lub Meksyku.

Jesteście zadowoleni z serwerów i działania systemu biletowego? Co w przyszłości przy tak dużej imprezie można usprawnić?

– Oczywiście zainteresowanie fanów w przypadku wszystkich największych turniejów sportowych, pojedynczych meczów jak również najlepszych wydarzeń kulturalnych jest ogromne. W przypadku sprzedaży biletów na takie eventy stosowane są różne metody mające na celu zagwarantowanie kibicom uczciwego i równego dostępu do tych ofert m. in. przez losowania z puli ogólnodostępnej poprzedzone zapisami jak również w wielu systemach limitowane jest wejście tzw „kolejką” by osoby kupujące bilety miały możliwość zakończenia transakcji, a wtedy dopiero do systemu „wpuszczani” są kolejni chętni.

Ile biletów otrzymają sponsorzy, partnerzy, federacje? Procentowo jak duża część stadionów zostanie wypełniona przez kibiców?

– Około 80% biletów kupują kibice w sprzedaży ogólnej oraz sprzedaży dla kibiców federacji, pozostałe wejściówki kierowane są do kibiców z innych grup. Na każdym meczu piłki nożnej – od meczu ligowego w Polsce po największe wydarzenia na świecie zawsze dokonuje się odpowiednich podziałów tzw. kontyngentów dla wspomnianych partnerów i sponsorów, jak również np. grup, dzieci, gości VIP oraz dyplomatów i wielu innych. Każda organizacja, federacja czy klub ma swoje zasady podziału, które wynikają z wielu odrębnych ustaleń oraz umów.

Spodziewacie się kompletu fanów na każdym meczu na każdym stadionie?

– Osobiście uważam, że stadiony na UEFA EURO 2024 będą w pełni wypełnione kibicami – myślę, że także wokół obiektów pojawi się sporo fanów, którzy oglądną mecze w strefach kibica oraz pubach.

Wspomniałem o ilościach osób zainteresowanych biletami – to były dziesiątki milionów chętnych na 2,7 miliona biletów dostępnych na cały turniej! Pokazuje to jak bardzo popularna dalej jest piłka nożna i jak wielką rangę mają mistrzostwa Europy w tej dyscyplinie. Świetna lokalizacja, bardzo dostępna komunikacyjnie praktycznie dla każdego kibica z Europy, atrakcyjność turnieju, doskonały termin początku wakacji – ta mieszanka to recepta na sukces dla organizatora, ale też gwarancja najwyższej jakości obsługi na stadionach i w miastach gospodarzach o co UEFA dba na każdym wydarzeniu.

UEFA ma w planach przygotowanie stref kibica w miastach–organizatorach dla tych, którym nie udało się zdobyć wejściówki?

– Tak – UEFA przykłada do tego wielką wagę przygotowując strefy kibica w wielu miejscach – dostępne one będą bez biletów przez cały turniej. Co ciekawe to równie istotne jak przygotowanie stadionów – czytamy na stronach UEFA, że całe miasta będą zmienione z okazji UEFA EURO 2024. To bardzo ważne, że organizator mając świadomość zainteresowania turniejem dokłada wszelkich starań by kibice także poza stadionem mogli poczuć tę atmosferę i emocje. Oczywiście nigdy nie zastąpią one całkowicie oglądania meczu na stadionie, ale w dużej mierze dadzą wspaniałą zabawę dla wszystkich kibiców lubiących przeżywać wydarzenia sportowe wspólnie m. in. w strefach kibica. W Düsseldorfie będzie przykładowo kilka tzw. FAN ZONE tj. Fan Zone Schauspielhaus, Fan Zone Burgplatz oraz ekrany na brzegu Renu. Każde miasto ma to rozpisane na stronie internetowej UEFA, opisane przykłady z Duesseldorfu tutaj:

https://www.uefa.com/euro2024/event-guide/dusseldorf/festival/

Polscy kibice mogą liczyć na specjalne akcje, konkursy, w których będzie można wygrać na przykład gadżety Euro 2024?

– Osobiście nie mam wiedzy na temat konkretnych konkursów i z racji mojej umowy nie biorę w nich udziału. Warto jednak dodać, że każdy turniej – także UEFA EURO 2024 ma swoich partnerów i sponsorów, którzy w ramach swoich ustaleń z organizatorem dysponują zawsze pulami biletów na konkursy. To standardowe i oczywiście bardzo popularne działanie z korzyścią i dla organizatorów wydarzeń jak i dla sponsorów.

Nie są to tylko bilety, bo to często także pakiety hospitality, całe nagrody z dojazdem czy hotelem. W przypadku UEFA EURO 2024 jedna z sieci handlowych już promuje konkurs z nagrodą, którą stanowi wyjście dziecka jako eskorty z polskimi zawodnikami przed meczem Polski! Z doświadczenia mogę powiedzieć, że takie konkursy to jest topowa wartość pod kątem organizacyjnym, a przeżycia dla osób, które wygrają takie nagrody są nie do opisania i zostaną z nimi na całe życie.

W obecnych czasach będzie pojawiać się coraz więcej takich ofert oraz konkursów, które dają nowe możliwości uczestniczenia w wydarzeniu sportowym. Ten kierunek od kilku lat tworzą i kreują największe organizacje sportowe takie jak MKOL, FIFA, UEFA czy też NBA, NFL i inne – nazywając go „fan experience”, gdzie coraz to nowsze i coraz odważniejsze pomysł wdrażane są w realia dnia meczowego!

Będą to oferty zarówno dla kibiców w obiekcie, którzy osobiście doświadczą np. wyjścia z zawodnikami na murawę lub rozgrzewkę, spotkania z nimi, wejścia w specjalne strefy, ale też dla kibiców przez telewizorami i innymi formami przekazu cyfrowego – przed widowiskami, z zaplecza, szatni, z przestrzeni kiedyś zamkniętych, a teraz transmitowanych by zwiększyć atrakcyjność widowiska sportowego zwłaszcza dla młodych pokoleń odbiorców, którzy wymagają czegoś więcej „niż tylko” transmisji meczu lub koncertu.

Udostępnij
Jakub Kłyszejko

Jakub Kłyszejko