11.03.2025 00:34

Sponsorzy odwracają się od reprezentacji norweskich skoczków

Norweski Związek Narciarski (NSF) doświadcza odpływu kluczowych sponsorów. W poniedziałek pierwszy z sześciu głównych partnerów finansowych zakończył współpracę po ujawnieniu nieprawidłowości podczas mistrzostw świata w Trondheim. Kancelaria prawna Help podjęła decyzję o natychmiastowym wycofaniu swojego wsparcia, a kilka godzin później podobny krok wykonała firma NAMMO.

Udostępnij
2018.11.16 Wisla
Skoki Narciarskie sezon 2018/2019
Puchar Swiata w Skokach Narciarskich - trening i kwalifikacje
N/z Halvor Egner Granerud
Foto Rafal Rusek / PressFocus
Autor zdjęcia: Pressfocus.pl

Help była sponsorem norweskich skoczków przez sześć sezonów. Chociaż planowano zakończenie umowy w kwietniu, to w obliczu ostatnich wydarzeń firma postanowiła zerwać kontrakt już teraz. Sponsor zażądał natychmiastowego usunięcia swojego logotypu ze strojów oraz sprzętu sportowców przed startem zawodów Raw Air na skoczni Holmenkollen.

To przykre, że norweskie skoki w zaledwie kilka dni zaprzepaściły długo odbudowywane zaufanie. Nasza firma zawsze kierowała się zasadą, że prawo musi obowiązywać wszystkich w równym stopniu. Nie możemy pozwolić, by nasze logo było utożsamiane z drużyną, która stosuje nieuczciwe praktyki – powiedział PAP Dag Are Boerresen, wiceprezes Help.

Również producent broni, firma NAMMO, zdecydowała się na usunięcie swojego logo z kombinezonów i innych materiałów promocyjnych reprezentacji Norwegii.

Mimo że nasza umowa z NSF obowiązuje do 2027 roku, nie chcemy, aby nasza marka była eksponowana na strojach skoczków, dopóki cała sytuacja nie zostanie dogłębnie wyjaśniona. Od razu nawiązaliśmy dialog z przedstawicielami związku w tej sprawie – poinformował Thorstein Korsvold, dyrektor ds. komunikacji NAMMO.

Korsvold wyraził rozczarowanie oraz niezadowolenie z nieuczciwych działań, które miały miejsce podczas konkursu na dużej skoczni w ramach mistrzostw świata w Trondheim. – To sytuacja niedopuszczalna i sprzeczna z wartościami naszej firmy – podkreślił.

W tym samym czasie dwaj skoczkowie, Johann Forfang oraz Marius Lindvik, który wskutek dyskwalifikacji stracił srebrny medal, przyznali w oświadczeniu, że odpowiedzialność za prawidłowe dopasowanie kombinezonów spoczywała także na nich. Jednocześnie podkreślili, że w norweskim związku brakowało do tej pory procedur kontrolnych dotyczących pracy personelu technicznego.

Forfang, który zakończył konkurs w Trondheim na czwartym miejscu, zamieścił wpis na Instagramie, w którym zapewnił, że nie miał świadomości jakichkolwiek manipulacji przy jego stroju.

„Jestem zdruzgotany. To miał być tydzień pełen marzeń, a skończył się prawdziwym koszmarem” – napisał.

Udostępnij
Adrian Janiuk

Adrian Janiuk