Adriano miał na stadionie interakcję ze zmarłym ojcem
W nocy z niedzieli na poniedziałek karierę zakończył brazylijski piłkarz – Adriano. Miało to miejsce w Rio de Janeiro, gdzie emocje sięgnęły zenitu. 42-latek był szczególnie poruszony po zakończeniu swojego ostatniego meczu w karierze.
W ramach pożegnania z piłką nożną Adriano był główną postacią meczu, który został rozegrany na Maracanie. Mowa o konfrontacji legend Flamengo, którego barw bronił Adriano z jego kolegami z okresu gry w lidze włoskiej. W spotkaniu wzięli udział chociażby Romario czy Ronaldo Nazario.
Na meczu było 20 tysięcy widzów, a na placu gry z dobrej strony zaprezentował się 18-letni syn głównego bohatera. Legendy odniosły zwycięstwo 4:3, a syn Adriano strzelił nawet gola w tej rywalizacji. Jednak to co zaciekawiło wiele osób, nie dotyczyło wcale samej gry.
Nie żyje od dwóch dekad
Adriano senior odszedł z tego świata 20 lat temu, miał wtedy zawał serca. Teraz udało się wygenerować jego głos za pomocą sztucznej inteligencji, która – jak widać – potrafi czynić cuda także w futbolu.
Ciekawe CV
Adriano często jest postrzegany jako piłkarz niespełniony, ale i tak ma się czym chwalić. Flamengo, Inter, Fiorentina, Parma – grał w tych klubach. Bilans w reprezentacji: 48 meczów i 27 goli. Triumfował z kadrą w takich imprezach jak Copa America (2004) i Puchar Konfederacji (2005).