T-Mobile został oficjalnym partnerem McLarena
McLaren F1 Racing ogłosił, że T-Mobile zostanie oficjalnym partnerem zespołu podczas zbliżającego się Grand Prix USA. T-Mobile zostanie wyłącznym partnerem 5G McLarena podczas Grand Prix w Austin w Teksasie i udostępni swoją łączność, aby pomóc ulepszyć obsługę dnia wyścigowego dla swoich fanów, gości i „odblokować nowe, wciągające doświadczenia fanów podczas wyścigów w USA”. Zespół McLaren […]
McLaren F1 Racing ogłosił, że T-Mobile zostanie oficjalnym partnerem zespołu podczas zbliżającego się Grand Prix USA.
T-Mobile zostanie wyłącznym partnerem 5G McLarena podczas Grand Prix w Austin w Teksasie i udostępni swoją łączność, aby pomóc ulepszyć obsługę dnia wyścigowego dla swoich fanów, gości i „odblokować nowe, wciągające doświadczenia fanów podczas wyścigów w USA”.
Zespół McLaren będzie prezentował markę T-Mobile, która będzie widoczna podczas pozostałych wyścigów w USA w sezonie 2024 i później, w tym zestawy słuchawkowe do garażu i samochody wyścigowe kierowców Lando Norrisa i Oscara Piastriego.
Matt Dennington, współdyrektor ds. handlowych w McLaren Racing, powiedział:
– Z przyjemnością witamy T-Mobile w rodzinie McLaren Racing. W miarę jak nasza baza fanów w USA rośnie, wspaniale jest móc współpracować z większą liczbą partnerów, którzy pomogą nam zwiększyć naszą obecność i zdolność do aktywowania naszych fanów w tych regionach.
Wpływ Netflixa
Grand Prix USA w przyszłą niedzielę (20 października) będzie 53. edycją, a 12. odbędzie się w Austin. Ze względu na wzrost popularności Formuły 1 w USA, przypisywany sukcesowi dokumentu Netflix „Drive to Survive”, USA organizują również Grand Prix Miami i Grand Prix Las Vegas jako część kalendarza F1.
Korzyści dla innych partnerów
Partnerzy McLarena, tacy jak Mastercard i Optimise Nutrition, również skorzystają na rozpoznawalności związanej z zespołem, który obecnie zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji konstruktorów w 2024 r., a Norris wyprzedza Maxa Verstappena o pierwsze miejsce w klasyfikacji kierowców na drugim miejscu.
fot. T-Mobile i McLaren