Aktualności 13 lipca 2024

TOP5 akcji marketingowych związanych z EURO 2024

EURO 2024 weszło w decydującą fazę. Ponieważ jesteśmy już na końcowym etapie turnieju, warto przeanalizować tę imprezę w aspekcie marketingowym. Przygotowaliśmy zestawienie, w którym zebraliśmy najciekawsze akcje marketingowe, promocyjne, reklamowe.

1. BYD wypiera niemieckie firmy

Chociaż Niemcy od wielu lat uchodzą za potentata na rynku motoryzacyjnym, podczas EURO 2024 wśród oficjalnych partnerów imprezy paradoksalnie nie było takich firm jak BMW, Audi, Mercedes-Benz, Volkswagen, Opel, Porsche. Wyeksponowana została za to chińska marka BYD.  Firma została założona w 1995 roku w Shenzhen. Jest postrzegana jako synonim innowacji w branży samochodów elektrycznych. Ponieważ UEFA idzie z duchem czasu i chce promować elektromobilność,

Chiny idealnie się wstrzeliły. Nazwa „Build Your Dreams” oddaje ambicje marki – myślenie o przyszłości, działanie w oparciu o najnowsze technologie. BYD zyskało reputację dzięki swoim innowacyjnemu podejściu, w tym własnym technologiom baterii.

2. Ministadiony z Lidla

Lidl był oficjalnym partnerem EURO 2024 i wykazał się kreatywnością. W sieci sklepów spożywczych tej firmy w trakcie trwania imprezy można było kupić efektowne ministadiony, które zbudowane są z klocków. Była to na pewno nie lada gratka szczególnie dla młodych fanów futbolu, ale też kolekcjonerów różnych piłkarskich akcesoriów.

Opis produktu

  • wierne szczegółom odwzorowanie oryginału
  • rozwija kreatywność, wyobraźnię i interakcję
  • kompatybilność ze wszystkimi popularnymi klockami
  • wiek: od 5 lat
  • Olympiastadion Berlin: 190 elementów
  • Munich Football Arena: 207 elementów
  • BVB Stadion Dortmund: 311 elementów
  • Volksparkstadion Hamburg: 317 elementów
  • Düsseldorf Arena: 233 elementy
  • Cologne Stadium: 199 elementów
  • Arena AufSchalke: 219 elementów
  • Leipzig Stadium: 159 elementów
  • Stuttgart Arena: 156 elementów
  • Frankfurt Arena: 177 elementów

Materiał

  • tworzywo sztuczne

Wymiary

  • podstawa: ok. 155 x 155 x 40 mm

3. Hey Jude – gwiazda reprezentacji Anglii i Beatlesi w tle

Jude Bellingham, gwiazdor Realu Madryt, uratował Anglików efektowną przewrotką w meczu ze Słowacją na EURO 2024. Turniej w Niemczech posłużył do tego, by wykorzystać jego potencjał marketingowy.

Dwuminutowy spot, w którym kluczową rolę odgrywa as mistrza Hiszpanii i angielskiej kadry, jest pełen emocji, a w tle pobrzmiewa ponadczasowy hit zespołu The Beatles “Hey Jude”. Występują znane osoby, w tym raper Stormzy i prezenterka Laura Woods. Zwraca uwagę także zasępiona twarz Franka Lamparda po przypomnieniu jego gola niesłusznie uznanego w meczu z Niemcami sprzed kilku lat na mundialu w RPA.

4.Kampania Check24 za 100 mln euro

Mimo że firma Check24 nie jest oficjalnym partnerem EURO 2024, odniosła w trakcie trwania imprezy niepodważalny sukces. Check24 to popularna w Niemczech aplikacja do porównywania ofert (np. ubezpieczeń, podróży). Firma podczas kontynentalnego czempionatu zastosowała ambush marketing.

Portal semcore.pl wyjaśnia, na czym to polega: „Ambush marketing to strategia marketingowa polegająca na wykorzystaniu dużego wydarzenia jak igrzyska olimpijskie czy mistrzostwa świata w piłce nożnej, do promocji własnej marki bez ponoszenia kosztów oficjalnego sponsoringu.

Jeśli chodzi o Check24, to mamy do czynienia z olbrzymim budżetem – z ustaleń dw.com wynika, że ta kwota może sięgać 100 mln EUR. A składa się na nią 5(!) mln darmowych koszulek wyprodukowanych przez markę PUMA oraz gaża dla twarzy kampanii – Lukasa Podolskiego.

Kampania przyniosła powodzenie i rozgłos. W mediach społecznościowych użytkownicy aplikacji publikowali swoje filmiki i zdjęcia z koszulkami, które dostali za darmo, nie musieli nic płacić. A otrzymali taki prezent w zamian za sprzedaż swoich danych. Trzeba było ściągnąć aplikację Check24. Apka w samym sklepie Google Play ma ponad 10 mln pobrań.

5. Vollig ungelost śpiewały całe Niemcy

Vollig ungelost”, kultowy przebój „Major Tom”, Petera Schillinga, ma już ponad 40 lat. A jednak „Major Tom” stał się nieformalnym hymnem reprezentacji Niemiec po strzelonych golach w EURO 2024. 

Prawdopodobnie szał na punkcie tej piosenki wynika ze słów, które padły w podcaście „Copa TS”. Artysta Tommi Schmitt i jego kolega Gregor Ryl anonsowali tę piosenkę jako nowy hymn.

Zacznijcie na krótko przed refrenem, a potem wyobraźcie sobie Westfalenstadion, na którym po zwycięstwie 1:0 z Francją kibice śpiewaliby tę piosenkę zupełnie pijani. Myślę, że trzeba zacząć od tego – powiedział Tommi Schmitt.

Facebook – Bellingham i Podolski