28.06.2024 13:46

„Nowe rozdanie” Lecha wzbudziło emocje. „Wszyscy startują od zera”

Lech Poznań powoli szykuje się do nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy. W najbliższym czasie Kolejorz rozegra kilka sparingów. Przed startem rozgrywek zespół trenuje pod okiem Nielsa Frederiksena. A w social mediach zrobiło się głośno po grafice zamieszczonej przez oficjalne konto klubu.

Lech Poznań wprowadził "nowe rozdanie"

Na poniższej grafice widzimy, jak mający pokerową twarz nowy szkoleniowiec Lecha trzyma w ręku talię kart. Pomysł marketingowców Kolejorza wzbudził duże zainteresowanie, ale nie każdy przyjął go z entuzjazmem.

Komentarz z działu marketingu

Skierowaliśmy do działu marketingu poznańskiego klubu pytanie, co było inspiracją do stworzenia grafiki „Nowe rozdanie”, co przyświecało pomysłodawcom, jak oceniają niekoniecznie przychylny odbiór tej grafiki przez kibiców w social mediach?

Jak powszechnie wiadomo, jesteśmy po rozczarowującym sezonie, w którym zawiedliśmy oczekiwania kibiców oraz swoje własne. Dokonaliśmy zmiany na stanowisku trenera. Wierzymy, że nasz nowy szkoleniowiec będzie w stanie osiągnąć to, czego jego poprzednicy ostatecznie nie zdołali – rozwinąć drużynę i poprowadzić ją do trofeów. Niebawem nowy sezon, wszyscy startują od zera. Stąd hasło „Nowe rozdanie” – by odciąć się od tego, co było i mocno skupić się na tym, co przed nami. Pamiętając o tym, co było złe, chcemy spoglądać w przyszłość”  – taką odpowiedź otrzymaliśmy.

Grafikę powiązano z kwestią transferów

Lech zapewnia, że kibice nie mają się o co martwić. Klub planuje ruchy transferowe, ale główną rolę w kampanii marketingoweh ma odgrywać nowy szkoleniowiec.

Widzimy jednak, że w odbiorze hasło zostało powiązane wprost ze sprawami sportowymi, czyli np. ruchami transferowymi, które również są jeszcze przed nami. Oczywiście, że skoro hasło wymaga wyjaśnienia, to być może zostało źle dobrane. Chcemy jednak zwrócić uwagę, że to hasło jest elementem kampanii przedsezonowej, w której główną rolę odgrywa nasz trener, Niels Frederiksen” – przekazano nam.

Udostępnij
Bartłomiej Najtkowski

Bartłomiej Najtkowski